Puchacz potwierdził w programie "Liga+ Extra" na antenie stacji Canal+, że porozumiał się z Unionem w sprawie indywidualnego kontraktu. Aby transfer do Bundesligi doszedł do skutku, muszą jeszcze porozumieć się oba kluby. Cała ta sytuacja zdziwiła nowego trenera "Kolejorza" Macieja Skrożę. - Mam nadzieję, że doniesienia o odejściu niektórych piłkarzy to tylko plotki - podkreślił opiekun Lecha podczas konferencji prasowej.
Okazuje się, że słowa Skorży nie wiele zmienią w sprawie przenosin Puchacza do nowego klubu. Transfer zawodnika miałby pokryć straty, jakie Lech poniósłby w wyniku braku możliwości gry w europejskich pucharach.
Umowa Tymoteusza Puchacza z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, więc klub z Bundesligi będzie musiał dogadać się z polskim klubem w sprawie kwoty odstępnego.
Czytaj także:
22-latek zagrał łącznie 60 meczów w Ekstraklasie, zdobywając trzy bramki i zaliczając sześć asyst. Ponadto Puchacz zagrał we wszystkich meczach grupowych tegorocznej Ligi Europy.
red/Interia
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!