Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Aneta Hołówek 13.05.2021

WTA Rzym: Iga Świątek - Barbora Krejcikova. Zwycięstwo rodziło się w bólach. Polka w 1/4 finału

Iga Świątek wygrała z Czeszką Barborą Krejcikovą 3:6, 7:6 (7-5), 7:5 w meczu, którego stawką był awans do ćwierćfinału tenisowego turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. 
  • W poprzednim sezonie na Foro Italico triumfowała Rumunka Simona Halep
  • Zawody w Rzymie potrwają do 16 maja
  • Z rywalizacji odpadli już - Magda Linette, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak 
świątek hurkacz 1200.jpg
Iga Świątek zagra z Hubertem Hurkaczem. Prawdziwa gratka dla polskich kibiców tenisa

W poniedziałek Świątek awansowała po kreczu rywalki - innej Amerykanki Alison Riske. Mecz zakończył się przy stanie 5:4 dla Polki w pierwszym secie.

W drugiej rundzie Polka pokonała Madison Keys, to było pierwsze spotkanie Igi Świątek z Amerykanką w cyklu WTA. Po wyrównanym pierwszym secie, triumfatorka ubiegłorocznego Rolanda Garrosa nie dała większych szans Amerykance, przegrywając tylko jednego gema. 

W trzeciej rundzie turnieju w Rzymie rywalką Świątek w walce o ćwierćfinał była Barbora Krejcikova. Czeszka zajmuje obecnie 40. miejsce w światowym rankingu. Obie zawodniczki dotychczas zmierzyły się ze sobą raz - w tym roku w Miami Świątek wygrała 6:4, 6:2.

Podobnie było w Rzymie. Polka wprawdzie przegrała pierwszego seta, ale zdołała odrobić straty i po niemal trzech godzinach rywalizacji zwycięsko zakończyć spotkanie.  

Mecz pełen zwrotów akcji 

Mecz był pełen emocji. Od pierwszych piłek spotkanie było wyrównane.

Gra jednak była szarpana, obie zawodniczki popełniały sporo błędów, choć częściej myliła się ofensywnie nastawiona podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego.

Gemy były długie - w pierwszej partii tylko jeden nie zakończył się grą na przewagi, ale Świątek nie potrafiła złapać właściwego rytmu, umiejętnie wybijana z niego przez zwalniającą grę Czeszkę. Także serwis nie przynosił jej spodziewanych korzyści, w secie otwarcia wygrała tylko jednego gema przy swoim podaniu. Z głębi kortu 15. w światowym rankingu Polka często się myliła, co powodowało frustrację i nerwowość. Zadania nie ułatwiał jej dość silny wiatr, ale warunki były jednakowe dla obu tenisistek.

Początek drugiego seta także ułożył się po myśli 25-letniej Czeszki, która wcześniej sukcesy odnosiła głównie w deblu, ale od poprzedniego sezonu mocno postawiła na singla, m.in. w marcu tego roku dotarła do finału silnie obsadzonej imprezy w Dubaju. Prowadziła 2:0 i 30:0, jednak trzeciego gema nie wygrała i sytuacja się wyrównała. Sześć lat młodsza Świątek nie prezentowała charakterystycznej dla siebie energii, ale potrafiła zachować spokój. Grała wręcz z kamienną twarzą, nawet po udanych zagraniach nie okazywała radości. Tak dotrwała do tie-breaka, choć w 12. gemie musiała bronić dwóch meczboli.

W decydującej rozgrywce Polka pokazała przebłyski wielkiego talentu, posłała pierwszego w meczu asa serwisowego i wyszła na 4-2, ale wtedy trzy punkty z rzędu zdobyła rywalka. Przy prowadzeniu Świątek 6-5 Czeszka popełniła błąd i po prawie dwóch godzinach gry okazało się, że o wszystkim rozstrzygnie trzecia partia.

Świątek minimalnie lepsza 

Mimo obecności na trybunach niewielkiej grupy kibiców i słonecznej pogody, mecz dalej toczył się w niezbyt imponującym tempie, efektownych akcji było jak na lekarstwo. Rywalizacja cały czas przebiegała zgodnie z regułą własnego serwisu, choć Polka była w tarapatach w siódmym gemie. W końcówce jakby poczuła się pewniej, Czeszka za to była mniej skuteczna.

Decydujący okazał się 12. gem, którego Świątek wygrała przy podaniu przeciwniczki. Wykorzystała drugą piłkę meczową i zakończyła spotkanie po 172 minutach gry.

O wyrównanym przebiegu potyczki świadczy bilans zdobytych punktów - 117:115 na korzyść Polki.

Teraz Switolina 

W ćwierćfinale turnieju w Rzymie Świątek zmierzy się z Jeliną Switoliną, która pokonała 6:4, 6:2 Hiszpankę Garbine Muguruzę. Polka i Ukrainka o półfinał zagrają w piątek, mecz zaplanowano na godzinę 18.00.

Niezależnie od dalszych wyników, Świątek w poniedziałek awansuje co najmniej na najwyższe w karierze 14. miejsce w światowym rankingu.

Przed tygodniem zawodniczka z podwarszawskiego Raszyna odpadła w 1/8 finału imprezy tej samej rangi w Madrycie. To jej dwa jedyne sprawdziany na "mączce" przed rozpoczynającym się 30 maja w Paryżu wielkoszlemowym turniejem French Open, gdzie będzie bronić tytułu sprzed roku.

Wynik meczu 1/8 finału:

Iga Świątek (Polska, 15) - Barbora Krejcikova (Czechy) 3:6, 7:6 (7-5), 7:5.

Wcześniej do najlepszej ósemki na Foro Italico awansowały m.in. liderka światowego rankingu Australijka Ashleigh Barty, która jest w tej samej połówce drabinki, co Świątek, jej kolejna rywalka - Amerykanka CoCo Gauff, rodaczka tej ostatniej Jessica Pegula, a także Petra Martić. Chorwatka wyeliminowała Argentynkę Nadię Podoroską, pogromczynię Sereny Williams.

Szybko z turniejem pożegnała się Magda Linette, która przegrała z rozstawioną z numerem 11. Petrą Kvitovą 6:1, 0:6, 2:6. W trzech pojedynkach między tymi tenisistkami Czeszka odniosła komplet zwycięstw, ale pierwszy raz straciła seta. Z turniejem na Foro Italico pożegnali się już Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. 

PAP Williams 1200.jpg
WTA Rzym: 1000. mecz Sereny Williams. Podoroska popsuła jubileusz Amerykanki

Czytaj także:

red, ah, PAP