Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 06.11.2010

Posłanki: PiS to zamknięty rozdział

Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak nie podjęły jeszcze decyzji o swej politycznej przyszłości.
Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta JakubiakJoanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak(fot. PAP)
Posłuchaj
  • Joanna Kluzik-Rostkowska
  • Elżbieta Jakubiak o dalszych planach
  • Elżbieta Jakubiak o skutkach decyzji o wykluczeniu
Czytaj także

Jakubiak powiedziała w TVP Info, że w najbliższym czasie obie zamierzają spotykać się z ludźmi, aby zasięgnąć ich opinii w tej sprawie. W rozmowie z Polskim Radiem Jakubiak powiedziała, że PiS jest dla niej zamkniętym okresem.

Kluzik-Rostkowska powiedziała w tym samym programie, że usunięcie ich obu z Prawa i Sprawiedliwości poprzedziła cała sekwencja wydarzeń, której początkiem była kampania prezydencka. Po udanej, jak podkreśliła, kampanii, pojawiły się wypowiedzi Zbigniewa Ziobry, który na prośbę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zdezawuował jej wyniki. Następnie Jacek Kurski powiedział, że partia nie ma obecnie szans na wygranie wyborów samorządowych.

Kluzik-Rostkowska dodała, że myślała, iż w PiS-ie obie strony mają prawo głosu. Okazało się, że jest inaczej. Posłanka zaprzeczyła, aby szef klubu PiS Mariusz Błaszczak próbował się z nią wczoraj skontaktować. Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że na polskiej scenie politycznej dominują emocje. PiS postawiło wszystko na polaryzację i konflikt, a Platforma Obywatelska się z tego cieszy, gdyż w takiej sytuacji nikt nie może kontrolować jej rządów.

"Istnieje kapitał, którego nie powinnyśmy tracić"

Zdaniem posłanki, z punktu widzenia obywateli najważniejsze jest teraz zakończenie "wojny polsko-polskiej" i podjęcie poważnej pracy w parlamencie nad takimi sprawami, jak budżet czy polityka energetyczna. Kluzik-Rostkowska przyznała, że nie wie, w jaki sposób będzie mogła teraz skutecznie działać. Powiedziała jednak, że ważniejsze od szukania instrumentów działania jest wyciszenie konfliktu politycznego, czego nie chcą obie główne partie. Posłanka wyraziła przekonanie, że wielu posłów podziela jej diagnozę sytuacji politycznej. Dodała, że liczy na opamiętanie polityków.

Elżbieta Jakubiak dodała, że ważniejsze od ich osobistej przyszłości jest to, czy w Polsce jest miejsce na debatę polityczną. Powiedziała, że w najbliższym czasie obie będą się spotykać z ludźmi, aby podjąć decyzję co do swej przyszłości. - Być może jest tak, że istnieje kapitał, którego nie powinnyśmy stracić, a może jest tak, że powinnyśmy zaangażować się w jakiejś innej formie w rozpoczęcie dużej debaty o Polsce - powiedziała Jakubiak.

Kluzik-Rostkowska nie chciała rozmawiać o liście, jaki poseł Jan Ołdakowski wystosował do szefa klubu PiS. Ołdakowski miał tam zaprotestować przeciwko wykluczeniu swoich koleżanek. Posłanka powiedziała, że list musi najpierw dotrzeć do adresata. Kluzik-Rostkowska oświadczyła, że popiera kandydatów PiS-u do samorządu. Podkreśliła, że rozstała się z władzami partii, a nie z jej członkami.

Sztab odpowiedzialny za wybory

Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej, obecne kierownictwo partii i sztab wyborczy musi wziąć odpowiedzialność za wynik PiS w wyborach samorządowych. Posłanka podkreśliła, że PiS przestaje być poważną opozycją, a debata polityczna zanika. Zdaniem Elżbiety Jakubiak, decyzja o ich usunięciu została podjęta przy udziale Zbigniewa Ziobry, który jest z nimi w konflikcie. Były minister sprawiedliwości szuka poparcia w klubie i w partii, a jednocześnie usuwa z niej swoich przeciwników, co, jak powiedziała Jakubiak, nie jest dobre ani dla niego, ani dla ugrupowania. Elżbieta Jakubiak dodała, że wczorajsza decyzja komitetu politycznego jest niezrozumiała dla członków PiS-u. Nie można bowiem zarzucić im, że działały na szkodę partii. Podkreśliła, że udało im się dużo osiągnąć w dziedzinie polityki prorodzinnej i przygotowań do Euro 2012. Kluzik-Rostkowska i Jakubiak zajmowały się tymi dziedzinami w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

rr