W komunikacie Białego Domu Joe Biden przekonywał, że zarządzenie byłego prezydenta Donalda Trumpa nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych.
Zakaz nauczania o wyższości rasowej w USA. "Uczniowie czuli się odpowiedzialni za ucisk czarnoskórych"
Jak przypomina agencja Reutera, w październiku 2019 roku Donald Trump wprowadził nakaz, aby wszyscy potencjalni imigranci przedstawili w ciągu 30 dni od przybycia do USA dowód na posiadanie amerykańskiego ubezpieczenia zdrowotnego lub wystarczających funduszy na pokrycie "racjonalnie przewidywalnych kosztów medycznych".
Sędzia federalny zablokował decyzję przed datą jej wejścia w życie, ale w orzeczeniu z grudnia 2020 roku, Sąd Apelacyjny USA podtrzymał postanowienie byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Argumentował, że mieści się to w uprawnieniach prezydenckiej władzy wykonawczej.
"Zarządzenie nigdy nie weszło w życie"
- Joe Biden objął urząd kilka tygodni później, a jego zwolennicy powiedzieli, że zarządzenie nigdy nie weszło w życie - zaznaczył Reuters, dodając, że zdaniem stojących w obronie imigrantów prawników, gdyby do tego doszło, uniemożliwiłoby wjazd do Ameryki aż dwóm trzecim legalnych imigrantów.
Czytaj także:
Joe Biden obiecał wycofać wiele imigracyjnych projektów Donalda Trumpa. Cofnął m.in. zakaz podróżowania do Ameryki ludzi z 13 krajów z większością muzułmańską oraz z krajów afrykańskich. Wstrzymał też budowę muru granicznego z Meksykiem.
nt