- Choć kazachska tenisistka jest notowana wyżej od Linette, dominacja Polki nie podlegała dyskusji
- Kolejną rywalką poznanianki będzie Sorana Cirstea, która może pochwalić się korzystnym bilansem dotychczasowych meczów przeciwko Linette
Roland Garros: Osaka bojkotuje dziennikarzy. "Zadawane są ciągle te same pytania"
Znów pokonała Putincewą
Putincewa była w Strasburgu rozstawiona z numerem czwartym. W światowym rankingu WTA zajmuje 43. miejsce, o pięć pozycji wyższe niż Linette.
Mimo wszystko, poznanianka była na korcie wyraźnie lepsza. To był ich piąty pojedynek, a Polka triumfowała po raz czwarty.
Rachunki do wyrównania
O finał Linette zagra z Soraną Cirsteą. To będzie ich czwarty mecz, a bilans (2:1) jest korzystny dla Rumunki, która jest obecnie 61. rakietą świata. Po raz ostatni spotkały się w 2019 roku w Shenzen i wówczas lepsza okazała się Cirstea.
Po raz ostatni Polka była w półfinale imprezy WTA w lutym 2020 roku, kiedy wygrała turniej w tajskim mieście Hua Hin.
Poprawiła formę na "mączce"
Turniej w Strasburgu to dla Linette trzeci w sezonie występ na kortach ziemnych w Europie.
W Madrycie i Rzymie uległa w pierwszych rundach, odpowiednio, Chince Saisai Zheng i Czeszce Petrze Kvitovej po trzysetowych potyczkach.
Wyniki ćwierćfinałów:
Jule Niemeier (Niemcy) - Arantxa Rus (Holandia) 6:4, 6:1
Barbora Krejcikova (Czechy, 5) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 3) 7:6 (7-4), 6:1
Magda Linette (Polska, 8) - Julia Putincewa (Kazachstan, 4) 6:3, 6:3
Sorana Cirstea (Rumunia) - Bianka Andreescu (Kanada, 1) walkower
Czytaj także:
/empe