Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 10.11.2010

Aleja Lecha Kaczyńskiego dzieli Polonię

Decyzja o nadaniu imienia prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego odcinkowi ulicy w Chicago dzieli amerykańską Polonię.
Dzielnica Portage Park w Chicago, gdzie znajduje się ulica Lecha KaczyńskiegoDzielnica Portage Park w Chicago, gdzie znajduje się ulica Lecha Kaczyńskiegofot. Wikimedia Commons

Kontrowersje wzbudza wybór dzielnicy, przez którą przebiegać ma aleja Lecha Kaczyńskiego. Jego imieniem ma być nazwany odcinek ulicy Central w dzielnicy Portage Park, historycznie związanej z Polonią.

Zdaniem polonijnej dziennikarki radiowej Łucji Śliwy sam pomysł jest dobry, ale wybór dzielnicy "kupieckiej, z opuszczonymi biznesami i pustymi witrynami" sprawi, że nie będzie to godne upamiętnienie prezydenta.

- Jest to bardzo poważne przedsięwzięcie i choć pochwalam pomysł, to uważam, że należało wcześniej dopuścić do publicznej dyskusji na ten temat, pozwolić Polakom i Amerykanom polskiego pochodzenia wypowiedzieć się w sprawie miejsca i sposobu uczczenia pamięci zmarłego prezydenta, a tego nie uczyniono - tłumaczy Śliwa.

Dzwonią z pretensjami

Pomysłodawcą inicjatywy był John Arena z zarządu Parków Miejskich w Chicago oraz Daniel Pogorzelski, wiceprezes Towarzystwa Historycznego Północno-Zachodnie Chicago. Projekt przygotowali dwaj chicagowscy radni: Ariel Reboyras oraz Thomas Allen. Poparł go burmistrz Chicago Richard Daley.

- Dzwonią do mnie Polacy, którzy wyrażają swój sprzeciw - przyznaje Ariel Reboyras. Radny przyznaje, że nie spodziewał się, że decyzja władz miejskich Chicago będzie wzbudzać kontrowersje.

- Nie sądziłem, że będzie to polityczne wydarzenie. Nie miałem takich intencji. Jedyne, czym się kierowałem popierając tę inicjatywę było uhonorowanie cieszącej się powszechnym szacunkiem osoby, która zginęła tragicznie. Ma to być wyraz uznania - tłumaczy Reboyras.

Powinni być zadowoleni

Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula uważa, że chicagowska Polonia powinna być zadowolona z decyzji radnych.

- Jako Polacy powinniśmy być zadowoleni, że radni przyjęli ustawę w sprawie nadania ulicy imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jednak dotarły do mnie sygnały, że nie każdy jest zadowolony, ze względu na wybór dzielnicy. Według mnie lokalizacja wynika z faktu, że ciągle mieszka tam dużo osób polskiego pochodzenia - mówi Spula.

Dzielnica, która wyrosła wokół ulic Belmont i Central w północno-zachodniej części Chicago, nazywana była potocznie Władysławowem, od kościoła św. Władysława. W ostatnich latach ta część miasta, niegdyś zamieszkiwana prawie wyłącznie przez Polaków, stała się wieloetnicza. Z kolei recesja spowodowała, że niektórzy właściciele biznesów zmuszeni zostali do ich zlikwidowania.

Osłonięcie w Święto Niepodległości

Uroczystości otwarcia alei Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego odbędą się w czwartek - w amerykańskie Święto Weterana i w polskie Święto Niepodległości.

Na odsłonięcie pamiątkowej tablicy do Chicago z Polski przyleci posłanka PiS Beata Kempa oraz kuzyn prezydenta Kaczyńskiego, Jan Maria Tomaszewski, który przywiezie specjalny list od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

kk