Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 12.11.2010

Zarzuty napaści na policję dla 17 osób?

W prokuraturze trwają przesłuchania osób zatrzymanych podczas demonstracji z okazji Święta Niepodległości.
Starcia uczestników i przeciwników Marszu Niepodległości z policjantami.Starcia uczestników i przeciwników "Marszu Niepodległości" z policjantami.fot. PAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Maciej Karczyński, stołeczna policja: 17 osób pozostaje w areszcie
Czytaj także

Policja zatrzymała 33 osoby, z czego 17 najbardziej agresywnych może usłyszeć zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza.

Niektóre z zatrzymanych osób spędziły noc w policyjnym areszcie przy ulicy Wilczej; inne zostały zwolnione do domów.

Podczas bójek i przepychanek z policją ranny został jeden policjant, który trafił do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji podinsp. Maciej Karczyński.

Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi do 10 lat więzienia, za naruszenie nietykalności cielesnej - trzy lata.

Wykroczenia i mandaty

11 osób zostało ukaranych mandatami za zakłócanie przebiegu zgromadzenia. Cztery mają odpowiadać za wykroczenia. Wśród zatrzymanych jest jeden nieletni; jego sprawa trafi do sądu rodzinnego - wyjaśnił Karczyński.

Wśród zatrzymanych jest także prezes Kampanii Przeciw Homofobii Robert Biedroń.

- Podczas demonstracji doszło do kilku incydentów, ale dzięki szybkiej interwencji policjantów, którzy zostali obrzucani między innymi kamieniami, nie doszło do eskalacji. Włożyliśmy ogrom pracy w to, aby podczas czwartkowych demonstracji na ulicach Warszawy było bezpiecznie - powiedział rzecznik KSP.

Czwartkowy "Marsz Niepodległości" zorganizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską przeszedł przez Warszawę, mimo kontrmanifestacji środowisk antyfaszystowskich skupionych w Porozumieniu 11 Listopada. Narodowcy zostali zmuszeni do zmiany trasy przemarszu. Łącznie na ulicach stolicy protestowało kilka tysięcy osób.

agkm