Ekspert zwrócił uwagę na to, że pokryzysowe odbicie w polskiej gospodarce jest ogromne, znacznie większe, niż spodziewano się tego początkowo.
Marek Zuber: eksport wyciąga nas z koronawirusowego dołka
Odbicie w zimie "zaskakujące"
Jak wyjaśnił, można było się spodziewać odbicia gospodarczego po lockdownie "ze względu na skalę wsparcia publicznego w krajach rozwiniętych". Jednakże - cytuje ekonomistę portal DoRzeczy.pl - "siła tego odbicia w zimie, w warunkach ogromnej fali epidemii, była zaskakująca".
- Jak patrzę na niektóre dane, to mnie wbija w fotel. (...) Praktycznie cokolwiek weźmiesz, to jest lepiej, niż się można było spodziewać. Nasz eksport zasuwa jak nigdy - mówił Ignacy Morawski. Podkreślił, że "skala odbicia w przemyśle jest nieprawdopodobna, za chwilę to się zacznie też dziać w usługach".
Czytaj również:
"My te rzeczy produkujemy"
Ignacy Morawski studził entuzjazm, przypominając, że w pandemii wiele firm upadło, jednak - mówił - dla innych "trwa eldorado". To ma dotyczyć przede wszystkim firm produkujących sprzęt AGD, części różnych urządzeń, meble czy elektronikę.
- Jesteśmy hubem przemysłowym dla całej Europy, tak samo jak Chiny są hubem przemysłowym dla świata. I jeśli na całym Zachodzie dzięki rządowym tarczom ludzie czują się w miarę bezpiecznie i nie ograniczają wydatków, jeśli w dodatku przesuwają popyt z usług na sprzęt AGD czy meble, no to tak się składa, że my te rzeczy produkujemy - wyjaśnił.
DoRzeczy.pl, jmo