Hakerzy lansują się przez głośne ataki

Od połowy 2009 roku do połowy obecnego, CERT, czyli jednostka zajmująca się bezpieczeństwem teleinformatycznym przy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, aż 328 razy ogłaszała alarmy związane z poważnymi atakami na administrację państwową. Atakowano serwery, strony internetowe oraz skrzynki e-mailowe konkretnych pracowników urzędów.

"Dziennik Gazeta Prawna" opisuje przypadek urzędu miejskiego na południu Polski, który otrzymał ogromny rachunek telefoniczny. Okazało się, że cyberprzestępcy włamali się do słabo zabezpieczonego systemu telefonii, zainstalowali tak zwany dialer i przekierowywali połączenia urzędu do krajów afrykańskich. Nieświadomi urzędnicy wydzwonili rachunek na 50 tys. złotych.

Hakerzy traktują włamanie na strony czy serwery rządowe jako wyzwanie. Tak było choćby z niedawnym włamaniem na witrynę jednej z instytucji. By pochwalić się swoimi umiejętnościami, hakerzy podmienili podstronę departamentu informatyki.

kk