W Oregonie i Waszyngtonie przez trzy kolejne dni padały rekordy upałów. Najgoręcej było wczoraj w Seattle, gdzie termometry pokazały 42 stopnie Celsjusza oraz w Portland - 46 stopni. W czerwcu średnie temperatury wynoszą tam od 21 do 23 stopni i wielu mieszkańców nie posiada w domach klimatyzacji.
USA: katastrofalne burze i tornado na przedmieściach Chicago. Ponad 100 zniszczonych domów
Z powodu upałów w całym regionie otwarto dla mieszkańców klimatyzowane centra chłodzenia. W Portland wstrzymano ruch tramwajów oraz kolejki elektrycznej.
Z powodu znacznego wzrostu zużycia prądu przez klimatyzatory i wentylatory w niektórych miejscach doszło do awarii sieci energetycznej. Ekstremalne temperatury zmusiły służby transportowe do zamknięcia autostrady I-5 z powodu pęknięć nawierzchni. W szkołach i na uczelniach odwołano zajęcia.
Fala upałów, która objęła także część kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, została spowodowana przez utrzymywanie się wysokiego ciśnienia. Zjawisko to nasiliło się z powodu długotrwałej suszy, gdyż w normalnych warunkach woda absorbuje część ciepła.