Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 21.11.2010

Kilkadziesiąt incydentów. Pijani członkowie komisji

W Świdnicy policja zatrzymała pijanego członka jednej z komisji wyborczych.
Kilkadziesiąt incydentów. Pijani członkowie komisji(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Izabeli Niedźwiedzkiej z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie
  • Relacja Agaty Minkowskiej z Olsztynu
  • Szefowa konińskiej delegatury Anna Deręgowska
  • Zastępca Przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej w Lublinie Paweł Derecki
  • Młodsza aspirant, Agnieszka Sobieralska
Czytaj także

Mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.

Funkcjonariuszy powiadomiła przewodnicząca komisji, która zauważyła dziwne zachowanie jednego z kolegów. Na szczęście nie trzeba było jednak zamykać lokalu i głosowanie trwa bez przeszkód. Zatrzymany odpowie przed sądem grodzkim.

W Chełmnie, w Kujawsko-Pomorskiem policja zatrzymała nietrzeźwą 52-letnią członkinię komisji wyborczej. Jak poinformowała młodsza aspirant, Agnieszka Sobieralska - kobietę doprowadziła na policję straż miejska. Strażników miejskich o sytuacji powiadomił jeden z wyborców.

Nie był to jedyny z incydentów wyborczych - w całym kraju zanotowano ich kilkanaście.

Alkohol i pieniądze za głosy

Policja we Włocławku sprawdza doniesienia kilka osób o próbie kupowania głosów za pieniądze lub za alkohol. Delegatura Krajowego Biura Wyborczego we Włocławku przyjęła też kilka zgłoszeń naruszania ciszy wyborczej. Chodziło o naklejanie plakatów i rozrzucanie ulotek. Postępowania w tych sprawach prowadzi policja.

Kandydat awanturujący się

W podwłocławskim Lubrańcu kandydat na radnego awanturował się z komisją wyborczą, która zdjęła jego banery promocyjne z gmachu, w którym odbywają się wybory. Reklama wyborcza wisiała na części budynku nie zajętej przez komisję.

Członkowie obwodowej komisji zastosowali jednak dosłownie przepis ordynacji o tym że budynki, w których się głosuje, muszą być wolne od wszelkiej agitacji wyborczej.

Bezrobotny agitował

W Świnoujściu zatrzymano dwie osoby podejrzane o popełnienia przestępstwa przeciwko wyborom. Młody mieszkaniec miasta namówił bezrobotnego mężczyznę, by ten pod lokalem wyborczym przekonywał głosujących do oddania głosu na konkretnego kandydata. W zamian za to mężczyzna miał oferować pieniądze. Na razie nie wiadomo, czy w ten sposób oddano głosy, oraz o jaki komitet i o jakie kwoty chodzi. Jak poinformował Mariusz Solka ze świnoujskiej policji, mężczyźni noc spędzą w areszcie, jutro zostaną przesłuchani.

Przestępstwo przeciwko wyborom jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Plakaty i ulotki

Na Podlasiu do 16.00 odnotowano kilka przypadków naruszenia ciszy wyborczej. W Białymstoku głosujący informowali np., że przy jednym z lokali stoi samochód oklejony plakatami jednego z kandydatów, a jeden z słuchaczy Polskiego Radia poinformował, że autobusy PKS jeżdżą z plakatami. Kierowcy tłumaczą, że w sobotę mieli wolne i zapomnieli zdjąć plakaty, kierownictwo zapewnia, że sprawa zostanie wyjaśniona i najszybciej jak się da plakaty znikną.

W Knyszynie koło Moniek ktoś na ogrodzeniach domów porozwieszał ulotki wyborcze. W Supraślu zginęły cztery banery jednego z kandydatów, wartości około 800 zł.

Wszelkie sygnały o podejrzeniu złamania ciszy wyborczej trzeba zgłaszać policji. Ta dalej kieruje lub nie sprawę do prokuratury. Za złamanie ciszy wyborczej grożą kary finansowe.

Osobom łamiącym ordynację wyborczą grozi grzywna nawet do 50 tysięcy złotych.

sm