Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Słójkowski 09.07.2021

Walka Wilder - Fury przełożona. Brytyjczyk zakażony koronawirusem

Brytyjczyk Tyson Fury miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, co oznacza, że nie dojdzie do zaplanowanej w tym miesiącu w Las Vegas walki z Amerykaninem Deontayem Wilderem - poinformowała stacja BBC. Do trzeciego starcia bokserów miało dojść 24 lipca.

Mistrz świata federacji WBC Fury w maju zakontraktował pojedynek z Wilderem.

Koronawirus przeszkodził 

W czwartek został przeprowadzony test PCR, który dał pozytywny wynik, co oznacza, że do walki nie może dojść. Prawdopodobnie starcie zostanie przesunięte na październik.

To miało być trzecie starcie tych dwóch bokserów. Po raz pierwszy mierzyli się w grudniu 2018 roku. Sędziowie wówczas ogłosili remis, co oznaczało, że pas mistrza świata pozostał w rękach Fury'ego. W rewanżu Brytyjczyk pokonał Wildera przed czasem, odbierając mu zarazem tytuł organizacji WBC.

Trzecia walka była dwukrotnie przekładana ze względu na ograniczenia związane z pandemią COVID-19. Fury w międzyczasie był już zajęty organizacją unifikacyjnego starcia z Anthonym Joshuą, ale sąd arbitrażowy w USA nakazał mu kolejny pojedynek z Wilderem, zgodnie z klauzulą, którą podpisał. Trzecia walka ma zostać sfinalizowana do 15 września.

"Babyface" też nie zawalczy 

Niestety, przełożona będzie cała gala, na której miał zawalczyć też Polak Adam Kownacki, wracający między liny po ponad rocznej przerwie.

W poprzednim pojedynku popularny "Babyface" sensacyjnie uległ Robertowi Heleniusowi, z którym przegrał przez nokaut w 4. rundzie. Fin przerwał kapitalną serię 20 kolejnych zwycięstw Polaka, który miał dostać rewanż.

Bokser z Łomży, obecnie zamieszkały w USA, ma na rozkładzie kilku prestiżowych rywali - m.in. Chrisa Arreolę, Geralda Washingtona i Charlesa Martina. W ostatnich miesiącach, po porażce z Heleniusem, jego kariera mocno jednak wyhamowała. Sytuację Polaka dodatkowo utrudniła pandemia koronawirusa, która "zamroziła" bokserski terminarz.

Czytaj także: