Przyszła panna młoda odwiedziła już w zeszłym tygodniu słynny kościół, aby zapoznać się z jego topografią - i zapewne - przemóc pewne onieśmielenie.
Kate Middleton sprawia wrażenie znacznie bardziej śmiałej i pewnej siebie książęcej narzeczonej, niż w swoim czasie matka Williama, lady Diana Spencer, ale tysiącletnie Opactwo Westminsterskie może onieśmielić każdego.
Odbyło się tam już wiele królewskich i książęcych ślubów. W listopadzie 1947 roku obecna królowa, a wówczas jeszcze księżniczka Elżbieta brała tam ślub z porucznikiem marynarki królewskiej, greckim księciem Filipem - i zdawała się również onieśmielona ceremoniałem. "Ja, Elżbieta Aleksandra Maria biorę cię, Filipie, za małżonka...".
W XI-wiecznym opactwie, zbudowanym przez ostatniego anglosaskiego króla Anglii, Edwarda Wyznawcę brali też swój śluby księżniczka Anna, książę Andrzej i książę Edward. Jedyny wyłom stanowił ślub księcia Walii, Karola z Dianą Spencer - z powodu natłoku gości przeniesiony do katedry św.Pawła.
Uroczystość ich starszego syna, Williama z Kate Middleton, która od tej chwili będzie znana jako księżna Catherine stwarza pewne problemy ze względu na czasy surowych finansowych wyrzeczeń, ale koniec końców narzeczeni zrezygnowali jednak z pomysłu bardziej skromnego ślubu w kaplicy pałacowej.
kh