Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Michał Błaszczyk 15.07.2021

Sędzia nie potrafił wskazać przepisu. Ostra wymiana zdań w studiu TVN

W studiu TVN24 doszło do ożywionej dyskusji między sędzią Bartłomiejem Przymusińskim a Jackiem Ozdobą - informuje TVP.Info. Goście dyskutowali na wizji o decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie orzeczenia TSUE. Kiedy Jacek Ozdoba poprosił o wskazanie przepisu, na podstawie którego TSUE podjął decyzję, sędzia nie potrafił odpowiedzieć. 

Trubynał Konstytucyjny ocenił w środę że przepis traktatu unijnego na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych ws. sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu wyroku zaznaczono, że "żadnemu narodowi nie można narzucać reguł, w jakich będzie organizował własne państwo".

tk 1200.jpg
TK: Polska nie musi respektować postanowienia TSUE dot. Izby Dyscyplinarnej SN

Dyskusja w studiu telewizyjnym

W studiu telewizji TVN24 sędzia Bartłomiej Przymusiński ocenił, że decyzja polskich sędziów została wydana z udziałem "sędziów dublerów" w składzie. - Żaden sędzia, który będzie bazował na przepisach prawa, nie będzie mógł brać pod uwagę tego typu decyzji - przywołuje słowa sędziego TVP.Info. 

Czytaj także: 

Jacek Ozdoba zapytał sędziego Bartłomieja Przymusińskiego, "który artykuł Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej daje TSUE kompetencje do orzekania w sprawach wewnętrznych, jeżeli chodzi o wymiar sprawiedliwości?". Sędzia nie odpowiedział. 

W dalszej części rozmowy sędzia mówił, że "jest zapis traktatu mówiący o tym, że Trybunał zapewnia poszanowanie traktatów i ich wykładnię". - Wystarczy zajrzeć do pełni postanowienia Trybunału, który jest zamieszczony na stronach Trybunału - bronił się w dalszej części rozmowy sędzia Bartłomiej Przymusiński - przywołuje słowa  przedstawiciela Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia” TVP.Info. 

Jacek Ozdoba odparował, że sędzia nie podaje żadnego konkretnego zapisu dającego TSUE takie kompetencje, bo takowy zapis "nie istnieje".

Paweł Lisiecki 1200.JPG
"Ze strony KE miała miejsce uzurpacja". Paweł Lisiecki po wyroku TK

Orzeczenie po pytaniu Sądu Najwyższego

Trybunał Konstytucyjny rozstrzygał w sprawie pytania prawnego skierowanego przez Izbę Dyscyplinarną SN. Nastąpiło to po postanowieniu Trybunału Sprawiedliwości UE z kwietnia ub.r., w którym unijny trybunał zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów. W zagadnieniu do TK Izba ta zapytała o zgodność z konstytucją przepisów unijnych dotyczących stosowania przez TSUE środków tymczasowych w sprawach sądownictwa.

Zdaniem Izby Dyscyplinarnej, Polska została zobowiązana przez TSUE do wykonania środków tymczasowych ws. sądownictwa, "mimo tego, że sprawy te nie zostały przekazane do gestii UE i jej organów na podstawie umowy międzynarodowej". Według Izby, narusza to konstytucyjne zasady przekazywania kompetencji organizacji lub organowi międzynarodowemu.

W środę na kilkadziesiąt minut przed wyrokiem TK, TSUE uwzględniając wnioski Komisji Europejskiej wydał koleje postanowienie o środkach tymczasowych ws. polskiego wymiaru sprawiedliwości. Unijny trybunał zobowiązał Polskę do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN. Oznacza to, że Polska ma zawiesić działalność Izby Dyscyplinarnej m.in. także w sprawach immunitetów sędziowskich.


TVP.info, Twitter, PAP/ mbl