Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Majewski 16.07.2021

Tokio 2020: reprezentantka Polski czeka na wynik testu. Koronawirus może ją wykluczyć z igrzysk

Taekwondzistka Aleksandra Kowalczuk w przypadku jednego z wymaganych przed wylotem na igrzyska w Tokio testów na obecność COVID-19 otrzymała wynik pozytywny - dowiedziała się PAP. Zawodniczka czeka na wynik trzeciego badania, które ma być decydujące.
  • Polska zawodniczka miała zrobione dwa testy: jeden dał wynik pozytywny, a drugi negatywny 
  • Kowalczuk ma startować na igrzyskach 26 lipca, więc jej udział w imprezie wciąż jest realny 
Pływanie 1200 f.jpg
Tokio 2020: polscy pływacy nie wystąpią na igrzyskach? Błąd w zgłoszeniach może być kosztowny

Nieoficjalną dotychczas wiadomość potwierdził w rozmowie z PAP trener Waldemar Łakomy.

Trzeci test zadecyduje 

Niespełna 25-letnia Kowalczuk pierwotnie miała w piątkowe popołudnie uczestniczyć w ślubowaniu olimpijskim razem z drugą polska taekwondzistką Patrycją Adamkiewicz, a dzień później odlecieć do stolicy Japonii. W związku z tym w ostatnich dniach - zgodnie z wymogami organizatorów igrzysk - poddała się dwukrotnie testowi na obecność koronawirusa.

- Pierwszy dał wynik negatywny, a drugi pozytywny. Zrobiliśmy trzecią próbę i czekamy na jej wynik. Ona będzie decydująca - podkreślił szkoleniowiec.

Potwierdził, że zawodniczka była wcześniej szczepiona przeciwko COVID-19. Jak dodał, to nie pierwsza taka sytuacja. - Miała już podobny przypadek około miesiąc temu - zwrócił uwagę.

Nie wszystko jeszcze stracone? 

Nie wiadomo jak na razie, czy mająca startować w kategorii +67 kg Kowalczuk będzie mogła zgodnie z planem polecieć w sobotę do Tokio. - Ale może lecieć też w razie czego później. Jej start jest zaplanowany dopiero na 26 lipca - przypomniał Łakomy.

Igrzyska w Tokio rozpoczną się oficjalnie trzy dni wcześniej.

Czytaj także:

/empe