Polski MSZ zaleca podróżującym do Turcji zachowanie czujności w związku z pożarami
Tureckie władze poinformowały, że służby wciąż walczą z siedmioma pożarami. Wywołały je wysokie temperatury, przekraczające 40 stopni Celsjusza oraz przewlekła susza w regionie.
W gaszeniu pomagają także miejscowi, którzy przy pomocy wiader, na własną rękę próbują powstrzymać żywioł. Jednocześnie władze Turcji są krytykowane przez część mieszkańców płonących terenów i opozycyjnych polityków za brak odpowiedniego przygotowania do pożarów oraz niewystarczające zaangażowanie w akcję gaśniczą.
Pomoc zaoferowały już między innymi państwa Unii Europejskiej, wysyłając trzy samoloty gaśnicze - jeden z Chorwacji oraz dwa z Hiszpanii. Na miejscu są już maszyny z Rosji, Iranu, Ukrainy i Azerbejdżanu.
Krytykę pod adresem rządu odrzucił rzecznik prezydenta Recepa Erdogana, potępiając jednocześnie akcję ściągania pomocy zza granicy, zapoczątkowaną w mediach społecznościowych. W pożarach zginęło osiem osób, a setki mieszkańców zostały ewakuowane. Hotele musieli opuścić również turyści, ale minister turystyki Turcji przekazał, że niedługo później wrócili.
kp