"W nocy z 11 na 12 sierpnia Księżyc będzie 3 dni po nowiu i zachodzi ok. 22.00 czasu lokalnego, w tym momencie możemy powiedzieć, że scena na firmancie niebieskim jest przygotowana na wspaniały pokaz spektakularnego deszczu meteorów" - czytamy.
Gdzie zaczyna się kosmos?
IMGW przypomina, że pierwsze meteory z rodziny Perseidów można było już obserwować od połowy lipca, a ostatnie będą jeszcze widoczne pod koniec sierpnia.
"Noc z 11 na 12 sierpnia jest momentem, w którym Ziemia przetnie orbitę z pozostawionymi odłamkami skalnymi przez kometę 109P/Swift-Tuttle, które obserwujemy w postaci roju meteorów" – wyjaśnia instytut.
IMGW podpowiada, że aby zaobserwować maksymalną liczbę meteorów z roju Perseidów, należy wybrać miejsce pozbawione świateł i oczywiście najlepiej bez zachmurzenia.
Prof. Brona o kosmicznej turystyce: za kilkanaście lat każdego będzie stać na 10-minutową podróż
Do wybrania miejsca pozbawionego światła aglomeracji miejskich można skorzystać z interaktywnego portalu zanieczyszczenia światłem.
Obserwacje najlepiej rozpocząć ok. godz. 22.00. Miejsce, z którego będą się wyłaniały meteory, będzie widoczne na północnym-wschodzie nieba na wysokości ok. 20 stopni nad horyzontem.
Główny spektakl będzie miał miejsce między godz. 2.00 a 4.30 - w tych godzinach można będzie zaobserwować najwięcej meteorów i będą najjaśniejsze.
fc