Logo Polskiego Radia
PAP
Natalia Godek 17.08.2021

Premier o reasumpcji głosowania. "To normalna praktyka"

- Jeżeli ktoś się pomyli czy jest wprowadzony w błąd, a taka sytuacja miała miejsce podczas głosowania w ubiegłym tygodniu w Sejmie, to ma prawo wnioskować o powtórzenie głosowania, więc jest to normalna praktyka, bardzo często stosowana w innych parlamentach całego świata - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas posiedzenia Sejmu 11 sierpnia zarządziła reasumpcję głosowania nad odroczeniem obrad Izby. Wniosek o reasumpcję poparł m.in. Paweł Kukiz i dwóch innych posłów koła Kukiz'15, którzy stwierdzili, że wcześniej pomylili się, głosując za przerwaniem posiedzenia Sejmu. Koalicja Obywatelska i Lewica zapowiedziały złożenie wniosków o odwołanie marszałek Sejmu, bo w ich ocenie nie było podstaw do reasumpcji.

1200_rodzina_shutterstock.jpg
Premier: warto wspierać rodziny, szczególnie w pierwszych latach życia dziecka

Prawo parlamentarzystów

Podczas konferencji prasowej szef rządu był pytany o ocenę działań opozycji ws. odwołania marszałek Witek z funkcji. Premier Morawiecki przypomniał w tym kontekście list z 2018 r., który został podpisany przez siedmiu byłych marszałków Sejmu, którzy są związani z obecną opozycją, czyli Marka Borowskiego, Ludwika Dorna, Małgorzaty Kidawa-Błońskiej, Bronisława Komorowskiego, Ewy Kopacz, Grzegorza Schetyny i Radosława Sikorskiego. Wyrażali oni wówczas oburzenie faktem, że marszałek nie poddał pod głosowanie wniosku o reasumpcję głosowania ws. wyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego.

Jak podkreślił premier, "oni wszyscy wskazali na to, że reasumpcja jest świętym prawem parlamentarzystów". - Jeżeli ktoś się pomyli czy jest wprowadzony w błąd, a taka sytuacja miała miejsce podczas tamtego głosowania tydzień temu, to ma prawo wnioskować o powtórzenie głosowania, a więc jest to normalna praktyka, bardzo często stosowana w wielu innych parlamentach całego świata i ogniskowanie się uwagi naszych oponentów wokół tego jest czymś cokolwiek dziwnym - dodał.

Czytaj także:

- Mogę tylko tyle powiedzieć, że - spójrzcie na to, co sami proponowaliście kiedyś, listy, które podpisywaliście, aby uciec od tej żenującej historii, którą teraz próbują niektórzy z naszych oponentów skonstruować, jakoby reasumpcja głosowania miała być czymś niedopuszczalnym, czymś dziwnym, czymś niespotykanym - otóż tak nie jest, tak się dzieje od czasu do czasu, o czym doskonale wie przede wszystkim siedmiu marszałków z opozycji, z Lewicy i Platformy Obywatelskiej, którzy kiedyś byli marszałkami i podpisali się pod listem żądającym reasumpcji i wskazującym na to, że jest to zwykłe i częste stosowane prawo parlamentarzystów - powiedział szef rządu.

ng