Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Pyssa 18.08.2021

Większość Niemców boi się fali uchodźców z Afganistanu. Powróciło widmo kryzysu migracyjnego z 2015 r.

Prawie dwie trzecie Niemców wyraża zaniepokojenie z powodu możliwej nowej fali uchodźców i powtórki sytuacji z 2015 r. - informuje dziennik "Tagesspiegel".

Afganistan lotnisko pap 1200 (1).jpg
Tłumy na pasie startowym na lotnisku w Kabulu. Samoloty z Holandii i Niemiec nie wylądowały

Jak wynika z sondażu, na który powołuje się "Tagespiegel", większość obywateli obawia się, że w związku z rozwojem wydarzeń w Afganistanie do Niemiec ponownie napłynie duża liczba uchodźców.

Prawie dwie trzecie (62,9 proc.) martwi się, że może się powtórzyć sytuacja z 2015 r. - wynika z danych instytutu badań opinii Civey dla "Augsburger Allgemeine". Jedna trzecia badanych (30 proc.) jest przeciwnego zdania, a pozostali nie mają opinii na ten temat.

Tysiące Afgańczyków próbuje obecnie opuścić swój kraj po tym, jak radykalni islamscy talibowie skutecznie przejęli władzę w ciągu ostatnich tygodni. Szczególne zaniepokojenie sytuacją i możliwym napływem uchodźców wyrazili wyborcy skrajnej prawicy (AfD). Trzy czwarte spośród ankietowanych zwolenników Unii (CDU/CSU) i FDP także obawia się powtórki sytuacji z uchodźcami, podobnej do tej sprzed 6 lat. Wśród wyborców Zielonych obawy wyraziło 38,8 proc.

Nieuzasadnione obawy?

Gerald Knaus, ekspert do spraw migracji, ma ogromne wątpliwości co do prognoz mówiących, że z kraju po przejęciu władzy przez talibów może uciec nawet 5 mln Afgańczyków (takie zdanie wyraził m.in. federalny minister spraw wewnętrznych ).

- To zdumiewające, skąd taka liczba może pochodzić. Została wzięta z niczego - skomentował Knaus w w programie "RTL Direkt". Jego zdaniem trudno będzie opuścić kraj w sytuacji, gdy granice sąsiednich państw są zamknięte.

shutterstock amerykański żołnierz 1200.jpg
"Nikt nie spodziewał się, że to będzie ucieczka". Jakub Gajda o ewakuacji z Afganistanu

- Dyskusja powinna teraz dotyczyć tego, jak wydobyć ludzi, których chcemy ocalić, zamiast mówić o wyimaginowanej groźbie masowej migracji, która nie będzie miała miejsca w tej formie - dodał Knaus, który jako ekspert był zaangażowany w ustalenia migracyjne pomiędzy UE a Turcją.

"Afgańczycy emigrują do sąsiednich krajów"

- W ciągu ostatnich 40 lat ponad 90 proc. afgańskich uchodźców znajdowało azyl w sąsiednich krajach: Iranie i Pakistanie. Kraje te od dziesięcioleci są przykładem solidarności i polityki integracyjnej. Większość przesiedleń Afgańczyków w ciągu ostatnich kilku miesięcy to wewnętrzne przesiedlenia na terenie własnego kraju. Potrzebują teraz pilnie wsparcia i pomocy humanitarnej - skomentowała Katharina Lumpp, przedstawicielka UNHCR w Niemczech.

Czytaj również:

Podobnego zdania jest Steffen Angenendt z Fundacji Nauki i Polityki. Uważa on, że "ostrzeżenia o liczbie uchodźców, która miałaby być taka jak w latach 2015-16, są przesadzone". - Wtedy w ciągu dwóch lat do Niemiec przybyło ponad 1,1 mln osób ubiegających się o azyl, większość z nich to byli Syryjczycy, dla których droga migracji była znacznie krótsza, a zatem mniej kosztowna niż byłaby teraz dla Afgańczyków - wyjaśnia Angenendt, cytowany przez "Tagesspiegel".

kp