Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 02.12.2010

WikiLeaks: to faktycznie państwa mafijne

Wysoki rangą hiszpański prokurator stwierdził, że Rosja, Białoruś i Czeczenia stały się faktycznie państwami mafijnymi.
WikiLeaks: to faktycznie państwa mafijnefot. PAP/EPA/Martin Gerten
Posłuchaj
  • Związki ukraińskiego biznesmena ze światem przestępczym - relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR z Kijowa)
Czytaj także

Prokurator Jose Grinda Gonzales na początku 2010 roku stwierdził w rozmowie z amerykańską ambasadą w Madrycie, że rządów tych krajów nie można odróżnić od struktur przestępczości zorganizowanej - informuje, powołując się na przecieki WikiLeaks, "Guardian".

W upublicznionych materiałach z ambasady USA w Madrycie pojawiają się też "pytania bez odpowiedzi", czy premier Federacji Rosyjskiej Władimir Putin jest powiązany z rosyjską mafią.

Grinda mówił też, że wg rosyjskiego agenta specjalnego Aleksandra Litwinienki, wywiad Federacji Rosyjskiej kontroluje przestępczość zorganizowaną w kraju. Wg przedstawiciela hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości, te tezy są uzasadnione.

Biznesmen czy mafioso?

Wikileaks ujawnił też depeszę z ambasady USA w Kijowie. Czytamy w niej, że wpływowy ukraiński biznesmen powiązany z Gazpromem powiedział amerykańskim urzędnikom o swoich dojściach do grup rosyjskiej przestępczości zorganizowanej.

Wg dokumentów ujawnionych przez portal Wikileaks, ukraiński biznesmen Dmytro Firtasz przyznał się do kontaktów z uznawanym za jednego z kierujących rosyjską mafią Siemionem Mogilewiczem. Ukrainiec jest współwłaścicielem firmy RosUkrEnergo, która dostarczała gaz na Ukrainę i do innych krajów, w tym do Polski. Ambasada amerykańska w Kijowie miała o tym informować w grudniu 2008 roku.

W jednej ze swoich wypowiedzi Dmytro Firtasz miał powiedzieć, że potrzebował zgody Siemiona Mogilewicza, aby rozpocząć handel gazem. Jak twierdził, obcokrajowcy nie mogą zrozumieć, że po rozpadzie ZSRR na Ukrainie panowało bezprawie. Także w 2008 roku o związkach RosUkrEnergo z Siemionem Mogilewiczem informowała amerykańska ambasada w Moskwie.

Dmytro Firtasz jest obecnie uznawany za jednego z najbardziej wpływowych biznesmenów na Ukrainie. Osoby z nim związane zajmują wysokie stanowiska w rządzie i administracji prezydenta.

Firmie RosUkrEnergo udało się niedawno przy niewielkim sprzeciwie ukraińskich władz, odzyskać gaz, który został skonfiskowany w zeszłym roku przez rząd premier Julii Tymoszenko, która w porozumieniu z Moskwą odsunęła spółkę od dostaw rosyjskiego paliwa na Ukrainę.

kk