Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 02.12.2010

B. szef ABW: pozew za film o Blidzie

Bogdan Święczkowski zapowiada, że będzie się domagał od twórców filmu o Blidzie wielomilionowego odszkodowania.
Bogdan Święczkowski, b. szef ABWBogdan Święczkowski, b. szef ABWfot. PAP
Posłuchaj
  • Bogdan Święczkowski o filmie
  • Bogdan Święczkowski o funkcjonariuszce ABW
  • Jacek Blida
Czytaj także

Były szef ABW Bogdan Święczkowski powiedział, że film o Barbarze Blidzie, to "gniot, który wyemitowała tak zwana publiczna telewizja". Film mozna było w środę obejrzeć w TVP. Radny sejmiku śląskiego zorganizował w Katowicach konferencję prasową w tej sprawie. - Mówię: tak zwana telewizja publiczna, bo prezentuje ona poglądy wybranych ruchów społecznych czy politycznych a nie jest to telewizja obiektywna - zaznaczył Święczkowski.

Polityk PIS-u podkreślił jednocześnie, że razem z byłym wiceszefem ABW, Grzegorzem Ocieczkiem, nie próbował wycofać emisji całego filmu, a chciał jedynie usunięcia z niego swoich wypowiedzi. Bogdan Święczkowski podkreślił, że autorzy filmu nagrali ich mówiąc, że materiał będzie spisany, autoryzowany i wykorzystany w książce. Jego zdaniem, wykorzystując wypowiedzi w filmie złamali prawo.

Jego zdaniem, "skandalem nad skandale" jest teledysk promujący film "Wszystkie ręce umyte, sprawa Barbary Blidy". "

Święczkowski wymienił także listę rzeczy, które- w jego ocenie- są w filmie oczywistym kłamstwem. To między innymi fakt, że miało dojść do szarpaniny między funkcjonariuszką ABW a Barbarą Blidą, brak odcisków na broni czy to, że kurtka funkcjonariuszki nie została jednoznacznie zidentyfikowana. Bogdan Święczkowski twierdzi, że film jest mocno zmanipulowany i zamierza pozwać jego autorów oraz producenta do sądu. Zapowiada, że będzie żądał wielomilionowego odszkodowania i być może namówi także inne osoby "poszkodowane tym filmem" do złożenia pozwu zbiorowego. Były szef ABW uważa, że Barbara Blida działała w tak zwanej mafii węglowej, nie udało się tylko ustalić, w jakim stopniu.

Pytlakowski: nie ma powodu do wytaczania procesu

Współautor filmu o Barbarze Blidzie, Piotr Pytlakowski nie zgadza się z zarzutami byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego. Piotr Pytlakowski powiedział, że rozmowa ze Święczkowskim nie była filmowana, ale za jego zgodą została nagrana na dyktafon a potem spisana.


Piotr Pytlakowski nie zgadza się też z zarzutem, że autorzy filmu złamali prawo autorskie Bogdana Święczkowskiego i jego zastępcy do wspomnień.


Piotr Pytlakowski protestuje przeciwko ocenie Święczkowskiego, że autorzy filmu dopuścili się kłamstwa prezentując wersję, w której śmiertelny strzał padł podczas szarpaniny Barbary Blidy z funkcjonariuszką ABW, a nie był realizacją samobójczego zamiaru. Piotr Pytlakowski uważa, że Bogdan Święczkowski nie ma powodów do wytaczania procesu.

Będzie pozew przeciw Święczkowskiemu?

Rodzina Barbary Blidy zastanawia się, czy pozwać byłego szefa ABW. Na konferencji, podczas której skrytykował film "Wszystkie rece umyte. Sprawa babary Blidy", Bogdan Święczkowski mówił również o tym, że Barbara Blida była związana z funkcjonowaniem w regionie mafii węglowej. Syn tragicznie zmarłej posłanki - Jacek Blida przyznał, że te wypowiedzi obrażają cała jego rodzinę.

Barbara Blida popełniła samobójstwo w kwietniu 2007 roku podczas próby zatrzymania przez ABW.

rr