Logo Polskiego Radia
PAP
Natalia Wierzbicka 01.09.2021

"Praca jak każda inna". Były afgański minister pracuje w Niemczech jako dostawca jedzenia

Sajed Sadaat, który w latach 2016-2018 był ministrem komunikacji Afganistanu i pod koniec zeszłego roku wyemigrował do Lipska, obecnie jest dostawcą jedzenia. Były polityk twierdzi, że to tymczasowe zajęcie.
Afgańczycy PAP 1200.jpg
Pomoc dla Afgańczyków ewakuowanych do Polski. Organizacje pomocowe apelują o stworzenie specjalnych programów

- Praca jak każda inna, nie ma co się wstydzić - powiedział Sadaat w rozmowie z AFP. Dodał, że pracuje po sześć godzin w dni powszednie oraz 10 godzin w weekend.

Były minister wyemigrował do Niemiec pod koniec 2020 roku. Wybrał ten kraj, mimo że posiada podwójne obywatelstwo, brytyjsko-afgańskie.

Miał dość korupcji w rządzie

W 2018 roku Sadaat odszedł ze stanowiska, ponieważ miał dosyć korupcji w rządzie. Następnie pracował jako konsultant w sektorze telekomunikacyjnym. Uważa, że ze względu na swoje kompetencje, również w RFN znajdzie pracę w tej branży. Problemem jest brak znajomości języka niemieckiego. Mówi, że codziennie przed pracą poświęca około czterech godzin na naukę.

- Mógłbym doradzać rządowi niemieckiemu dając realistyczny ogląd sytuacji i w ten sposób pomagać Afgańczykom - powiedział Sadaat.

Czytaj również:

AFP zwraca uwagę, że praca poniżej kompetencji byłego ministra może zwiastować to, co czeka kilka tysięcy Afgańczyków, którzy zostali ewakuowani przez siły niemieckie z ojczyzny opanowanej przez talibów. Może to też dotyczyć uchodźców stamtąd, którzy w najbliższych latach przybędą do Niemiec.

Afgańczycy od kilku lat są drugą, po Syryjczykach, najbardziej liczną grupą narodową przybywającą do Niemiec. Od 2015 roku złożyli ok. 210 tys. wniosków o przyznanie azylu.

nt