Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 12.12.2010

Zamachy w Szwecji: dzieci będą umierać

W wybuchach w centrum Sztokholmu zginęła jedna osoba, dwie zostały ranne.
Zamachy w Szwecji: dzieci będą umieraćFot. PAP/EPA/Marc Femenia

Szwedzka policja potwierdziła, ze jedna z eksplozji w Sztokholmie była skutkiem nieudanego samobójczego zamachu terrorystycznego. W wyniku wybuchu zginął jego sprawca.

Piętnaście minut wcześniej w pobliżu eksplodowały butle gazowe w zaparkowanym tam samochodzie. Nie wiadomo jeszcze czy był to zbieg okoliczności.

Mężczyzna, który poniósł śmierć miał na sobie umocowane sześć ładunków wybuchowych, z których eksplodował jeden.

"Przestępstwo o charakterze terrorystycznym"

Szwedzkie służby specjalne Sapo poinformowały, że traktują sobotnie eksplozje w centrum Sztokholmu, jako "przestępstwo o charakterze terrorystycznym".

- Otwieramy dochodzenie w sprawie przestępstwa o charakterze terrorystycznym, w zgodzie ze szwedzkim prawem - powiedział na konferencji prasowej szef departamentu odpowiedzialnego za środki bezpieczeństwa Anders Thornberg. Dodał, że w kraju nie podniesiono poziomu zagrożenia terrorystycznego.

E-mail z ostrzeżeniem

Szwedzka agencja TT poinformowała, że na 10 minut przed wybuchami jej redakcja otrzymały e-mail z ostrzeżeniem. Nagranie załączone do e-maila wzywa do dżihadu w Szwecji.

Rzeczniczka policji Petra Sjoelander powiedziała, że do eksplozji samochodu doszło w pobliżu Drottninggatan - ruchliwej pełnej sklepów ulicy w centrum stolicy Szwecji. Wkrótce po tej eksplozji nastąpił drugi wybuch na tej samej ulicy; ranny w nim mężczyzna nie przeżył.

"Atak nie udał się, ale mógł być katastrofalny"

Według agencji TT do jej redakcji oraz na policję wysłano e-mail z plikami dźwiękowymi po szwedzku i po arabsku.

Około północy minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt napisał na swoim twitterze, że atak "nie udał się, ale mógł być katastrofalny", zważywszy na tłumy, jakie gromadzą się zazwyczaj w tej dzielnicy, zwłaszcza przed świętami. Gdy minister komentował atak, policja wciąż nie zbadała jeszcze dokładnie miejsc wybuchów, w których wciąż pracowali saperzy - podała TT.

"Nasze czyny będą mówić same za siebie"

Głos w załączniku dźwiękowym przysłanym do redakcji TT zwraca się do Szwedów i zarzuca im, że nie zareagowali oni na karykatury proroka Mahometa, których autorem był artysta i karykaturzysta Lars Vilks. Głos wspomina również o obecności szwedzkich żołnierzy w Afganistanie. E-mail ten został również wysłany do służb wywiadowczych Szwecji.

- Nasze czyny będą mówić same za siebie. Tak długo, aż nie zaprzestaniecie swej wojny przeciw islamowi i upokarzania proroka i waszego głupiego poparcia dla tej świni Vilksa - głosi nagranie cytowane przez TT.

Człowiek, który nagrał ten załącznik wzywa do powstania "mudżahedinów" w Szwecji i Europie. - Nadszedł czas odpowiedzi, nie zwlekajcie dłużej - mówi autor i apeluje, by walczyć z wrogami islamu wszystkim, "nawet nożem". -Nie obawiajcie się nikogo, nie bójcie się więzienia, nie bójcie się śmierci - brzmi nagranie.

TT nie podaje, czy autor nagrania identyfikuje się w jakikolwiek sposób; mówi jednak, że udał się na Bliski Wschód, "by (prowadzić) dżihad".

- Teraz wasze dzieci, wasze córki i wasze siostry będą umierać jak nasi bracia, nasze siostry i nasze dzieci - ostrzega głos.

kh