Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 06.10.2021

Liga Narodów: spięcie Luisa Enrique z dziennikarzami. "Wiem więcej o piłce"

Luis Enrique nie po raz pierwszy nie gryzł się w język w rozmowie z dziennikarzami. Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii przyznał przed meczem z Włochami w Lidze Narodów, że kompetnie nie interesują go opinie mediów na temat jego wyborów.

Louis Enrique właściwie od początku swojej przygody z reprezentacją Hiszpanii nie ma łatwego życia z przedstawicielami mediów. Jego wybory wielokrotnie były kwestionowane, a dziennikarze nie omijali żadnej okazji, by skrytykować kadrę "La Furia Roja" - mimo, że wyniki osiągane przez trenera można uznać za przyzwoite. 

Piłkarze Enrique dobrze dobrze spisywali się w Lidze Narodów, jednak prawdziwym testem tej drużyny miały być mistrzostwa Europy. Choć nie zaczęło się zbyt dobrze, to drużyna stopniowo się rozpędzała, ostatecznie dochodząc do półfinału, w którym uległa późniejszym triumfatorom - Włochom w rzutach karnych. Już wtedy Enrique musiał bronić swoich wyborów, dodatkowo odpierał też ataki na Alvaro Moratę, który porażał nieskutecznością. 

Turniej odebrano jednak pozytywnie, podkreślając, że drużyna ma ogromny potencjał, a odpadnięcie w półfinale było "porażką z przyszłością".

Przed spotkaniem z mistrzami Europy w półfinale Ligi Narodów znów było jednak gorąco w kontakcie z dziennikarzami. Przedstawiciele mediów narzekali na brak napastnika z prawdziwego zdarzenia, zastanawiali się też nad tym, czy błędem jest powołanie dla niedoświadczonego Gaviego i będącego pod formą Sergiego Roberto. 

Enrique, zapytany, czy nie ma wrażenia, że jego wybory są krytykowane bardziej niż zwykle, odpowiedział w sposób, który nie miał w sobie nic z chęci zakopania topora wojennego.

- Nic o tym nie wiem. Nie czytam prasy sportowej, nie oglądam telewizji, nie słucham radia, więc nie wiem, co mówi się o kadrze. Uważam, że wiem o piłce zdecydowanie więcej niż większość tych, którzy wypowiadają się na temat reprezentacji - przyznał.

- Mam też znacznie więcej informacji niż dziennikarze. Znam piłkarzy i wiem, czego od nich potrzebuję. Od lat nie usłyszałem opinii, która mogłaby mnie zainteresować - dodał.

Z jednej strony słowa te mogą być odebrane jako aroganckie, z drugiej jednak Enrique ma pokaźne doświadczenie w roli zarówno trenera, jak i piłkarza. Był jednym z najlepszych hiszpańskich graczy przełomu wieków. Zabrakło mu tylko wielkiego sukcesu reprezentacyjnego, bo trudno za taki uznać złoty medal olimpijski z igrzysk w Barcelonie.

Czytaj także: