Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Michał Kowalski 18.10.2021

Grali Biało-Czerwoni: Lewandowski nie zna słowa "kryzys", Szczęsny bohaterem, Milik ustawił celownik

W słowniku Roberta Lewandowskiego nie ma słowa kryzys. Polak po przerwie reprezentacyjnej wrócił do strzelania i to aż dwukrotnie. Pierwszego gola po kontuzji zdobył Arkadiusz Milik, a Wojciech Szczęsny uratował wygraną Juventusowi. Nieco słabiej spisał się za to powracający do pierwszego składu Herthy Berlin Krzysztof Piątek.

W czołówce bez zmian

Po porażce z Eintrachtem Frankfurt u siebie Bayern Monachium miał pełne prawo obawiać się kolejnego rywala. Zwłaszcza że był nim rozpędzony dwoma wygranymi po 4:0 Bayer Leverkusen, z wybranym najlepszym piłkarzem września w Bundeslidze Florianem Wurtzem.

Wojciech Szczęsny 1200.jpg
Serie A: Juventus ograł Romę. Wojciech Szczęsny obronił rzut karny

Aptekarze byli jednak tylko tłem dla zdeterminowanych Bawarczyków, którzy już od przerwy prowadzili aż 5:0. Duża w tym zasługa Roberta Lewandowskiego – zdobywcy dwóch pierwszych goli. Tym samym na właściwe tory powrócił też polski snajper, bo przypomnijmy, że nie trafiał w dwóch ostatnich meczach kadry, a także ligi niemieckiej. W jego przypadku nie ma jednak mowy o kryzysie i to już od kilku ładnych lat.


Dwie bramki strzelił także Erling Braut Haaland z Borussii Dortmund, zatem na czele klasyfikacji strzelców Bundesligi bez zmian – Polak i Norweg prowadzą z dorobkiem 9 trafień.

Zmiennik zawstydził Piątka

Nie udał się za to powrót do pierwszego składu innego naszego napastnika. Krzysztof Piątek zagrał nieco ponad godzinę w barwach Herthy i w tym czasie zmarnował przynajmniej jedną świetną okazję do zdobycia gola. W zgodnej opinii niemieckich mediów „Pio” był jeśli nie najsłabszym, to jednym z najsłabszych zawodników meczu z Eintrachtem. Co gorsza, jego zmiennik – Jurgen Ekkelenkamp – dwie minuty po wejściu na boisko strzelił bramkę.

W 73’ minucie na boisku pojawił się też drugi z Biało-Czerwonych w Hercie – Dennis Jastrzembski.


Tymoteusz Puchacz i Paweł Wszołek ponownie nie znaleźli się nawet w kadrze meczowej Unionu Berlin. Obaj nie otrzymali w tym sezonie jeszcze ani jednej szansy na pokazanie się i chyba powoli czas rozglądać się za możliwością wypożyczenia, zwłaszcza w kontekście walki o miejsce w reprezentacji.

O powołanie od Paulo Sousy zabiega też bramkarz Augsburga Rafał Gikiewicz. W miniony weekend z pewnością się do niego nie przybliżył. W spotkaniu z Arminią Bielefeld przepuścił pierwszy celny strzał rywali i choć trudno jednoznacznie ocenić, że gola „zawalił”, to z pewnością mógł zachować się lepiej przy strzale oddanym spoza pola karnego.

Rywal Legii z kompletem punktów

Ósmą wygraną w ósmej kolejce zanotowało SSC Napoli, ponownie z Piotrem Zielińskim w składzie. W drużynie przeciwnej również od pierwszej minuty zagrał reprezentant Polski. Karol Linetty na początku drugiej połowy otrzymał nawet żółtą kartkę za faul na… Zielińskim. Obaj Polacy zostali zmienieni ok. 70 minuty gry.

O ile nasi pomocnicy nie zachwycili formą, to najbliższy rywal Legii się nie zatrzymuje i przed „Wojskowymi” w czwartek arcytrudne zadanie.

Wojciech Szczęsny bohaterem Juventusu. W starciu z rywalem z czołówki Serie A – AS Romą – polski bramkarz obronił rzut karny a „Stara Dama” wygrała 1:0. Szczęsny zachował czyste konto, co nie oznacza, że nie puścił bramki. W pierwszej połowie pokonał go Tammy Abraham, ale sędzia nie zastosował przywileju korzyści, dyktując „jedenastkę” zmarnowaną przez Jordana Veretout.

Lekki kryzys Wojtka z początku sezonu możemy uznać za zażegnany – obecnie zachowuje czyste konto w trzech meczach Juventusu i dwóch reprezentacji z rzędu.

W drużynie Romy nawet na ławce rezerwowych zabrakło miejsca dla Nicoli Zalewskiego, który w dwóch ostatnich spotkaniach zaliczał krótkie epizody u Jose Mourinho. Czy to pokłosie niedawnego nagrania z imprezy z udziałem młodego Polaka?

Niestety cennych punktów swój zespół pozbawił niefortunną interwencją w końcówce Łukasz Skorupski. Bologna po błędzie Polaka zremisowała 1:1 z Udinese, choć przez większość spotkania grała w przewadze i dominowała.

Inny polski bramkarz – Bartłomiej Drągowski z Fiorentiny – swój mecz w Wenecji rozegra w poniedziałek.

Bednarek lepszy od Klicha

Łukasz Fabiański nie miał wiele pracy w starciu z Evertonem. Rywale w najdogodniejszych sytuacjach głównie nie trafiali w bramkę lub piłkę. Nie zmienia to faktu, że zachował czyste konto, w przeciwieństwie do swojego vis a vis – Jordana Pickforda, który raz dał się pokonać i Młoty wywiozły cenne trzy punkty z Liverpoolu.

Victor Osimhen.jpg
Serie A: Napoli się nie zatrzymuje. "Azzuri" wciąż bez straty punktów

Jakub Moder został ostatnio zmieniony przez Paulo Sousę już w przerwie meczu z Albanią. W miniony weekend na boisku przebywał jeszcze krócej, bo wszedł na nie dopiero w 83’ minucie zremisowanego starcia z Norwich.


Mateusz Klich, który w Tiranie zastąpił Modera, w ostatniej kolejce zmierzył się z innym kolega z reprezentacji – Janem Bednarkiem. Góra był ten drugi, który rozegrał 90 minut, a defensywie Southampton udało się zachować czyste konto. Jedyny gol padł po stracie Mateusza Klicha i szybkiej kontrze „Świętych”.

Koniec złej passy Milika?

Pierwszy raz po kontuzji pełne 90 minut rozegrał Arkadiusz Milik. I pierwszy raz zdobył też gola, na którego zamienił podanie Dmitri Payeta. Na skutecznego Arka czeka nie tylko Marsylia, ale też reprezentacja Polski. Miejmy nadzieję, że październikowe zgrupowanie kadry będzie ostatnim na lata, jakie opuścił pechowy napastnik.


Rewelacyjne Lens przegrało po raz drugi w sezonie. Bramkowa akcja rywali rozpoczęła się od straty Przemysława Frankowskiego, ale podobnie jak w przypadku Klicha, miało to miejsce głęboko na połowie przeciwnika. Nasz skrzydłowy zaliczył pełne 90 minut, ale statystyk tym razem nie poprawił.

Na ławkach rezerwowych odpowiednio Nicei i Monaco ostatnią kolejkę przesiedzieli młodzi bramkarze – Marcin Bułka i niedawny reprezentacyjny debiutant – Radosław Majecki.


MK