Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 19.12.2010

Łapówki za nękanie Tybetańczyków

Chińskie władze dawały łapówki nepalskim urzędnikom imigracyjnym, by wyłapywali oni Tybetańczyków przedostających się z Tybetu przez Nepal do Indii.
Wolny TybetWolny Tybetfot. Wikimedia Commons

Takie informacje zawiera jedna z depesz amerykańskiego departamentu stanu opublikowana przez portal Wikileaks.

Depesza pochodzi z lutego tego roku i miała zostać wysłana z ambasady amerykańskiej w New Delhi. W depeszy podano, że do roku 2008 do Indii przybywało rokrocznie z Tybetu od dwóch i pół do trzech i pół tysiący Tybetańczyków. Po roku 2008 liczba ta spadła do ponad pół tysiąca właśnie w wyniku zaostrzenia działań nepalskich służb imigracyjnych pod wpływem nacisków i łapówek płynących ze strony chińskiej.

Działalność ulegających chińskim naciskom służb nepalskich budziła wielokrotnie zastrzeżenia obrońców praw człowieka w Kathmandu. Sundar Mani Dixit z ugrupowania Społeczeństwo Obywatelskie wyjaśnia: "Polityka naszego rządu w tej sprawie nie jest właściwa. Nie sądzę, by należało zatrzymywać tych ludzi i wysyłać ich z powrotem do Chin". Tybetańczycy przekraczający himalajską granicę pomiędzy Tybetem i Nepalem podążali zwykle do indyjskiego miasteczka Dharamsala, by uczestniczyć w modlitwach wraz z ich duchowym przywódcą XIV Dalajlamą. Następnie część z nich wracała do Tybetu, a część pozostawała na emigracji w Indiach.

to