Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 20.12.2010

"Tusk ogłosił alarm przeciwlotniczy"

Tak dziennik "Izwiestija" podsumowuje piątkowe wypowiedzi premiera Polski dotyczące raportu MAK na temat katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem.
Tusk ogłosił alarm przeciwlotniczywikipedia

Rosyjska gazeta określa uwagi Tuska jako "niespodziewanie ostre". Zauważa też, że "na Placu Smoleńskim (siedziba MSZ Rosji - PAP) natychmiast uspokojono Polaków".

- Także specjaliści są przekonani, że żadnego skandalu między Moskwą i Warszawą nie ma. Badanie smoleńskiej tragedii toczy się w zwykłym trybie - konstatują "Izwiestija".

- Zgodnie z normami międzynarodowymi Polska miała 60 dni na przygotowanie uwag do raportu MAK. Tam z kolei obiecano już, że raport i komentarze strony polskiej zostaną opublikowane, podane do wiadomości opinii społecznej - pisze dziennik.

Izwiestija" zaznaczają, że "Polacy mieli uwagi przede wszystkim do samego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK)". "Na przykład, Warszawa domagała się przeprowadzenia dodatkowego badania lotniska Siewiernyj, żeby wyjaśnić, jak pracował sprzęt w dniu tragedii" - informuje gazeta.

"Nieprawdopodobne wersje spiskowe"

"Izwiestija" zauważają również, że "na gruncie smoleńskiej tragedii w Polsce powstały najbardziej nieprawdopodobne wersje spiskowe". "Do wyborców aktywnie próbuje je donieść partia Prawo i Sprawiedliwość, której lider Jarosław Kaczyński stracił brata-bliźniaka. Rządzącą Platformę Obywatelską oskarża on otwarcie o "zdradę interesów narodowych" - przekazuje dziennik.

Premier Donald Tusk ocenił w piątek, że rosyjski projekt raportu o katastrofie smoleńskiej jest nie do przyjęcia. Zdaniem premiera, dokument nie opisuje "zakresu odpowiedzialności" Rosjan za tragedię.

W piątek MAK potwierdził, że otrzymał od Polaków uwagi na temat raportu. Polska zawarła je w 148-stronicowym dokumencie, napisanym po polsku. Materiały zaś przetłumaczono na język rosyjski przez stronę polską. Jak zwrócono uwagę, Polska zastrzegła, że w przypadku różnic w interpretacji, to oryginał w języku polskim będzie wiążący. Teraz rosyjski komitet lotniczy ma zajmować się weryfikacją polskiej wersji uwag, ze szczególnym uwzględnieniem dużej liczby detali technicznych.

kh