Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 20.12.2010

Kaczyński: Nie rozpoznałem ciała brata

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że nie rozpoznał ciała swojego brata Lecha Kaczyńskiego po przywiezieniu go do Polski.
Prezes PiS Jarosław KaczyńskiPrezes PiS Jarosław Kaczyński(fot. PAP/Jacek Turczyk)

- Nie ukrywam, że o ile rozpoznałem ciało mojego śp. brata na lotnisku [w Smoleńsku], i tu nie miałem wątpliwości, podałem zresztą charakterystyczne cechy i one zostały potwierdzone - bliznę na ręce po ciężkim złamaniu - o tyle, kiedy już widziałem ciało przywiezione do Polski w trumnie, to go nie rozpoznałem. Tutaj to był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata. Mówiono mi, że to on - powiedział prezes PiS.

Jak zaznaczył, dotychczas ani on ani córka zmarłego prezydenta Marta, nie podjęli decyzji w sprawie ewentualnej ekshumacji ciała Lecha Kaczyńskiego.

- Mam podstawy - ale takie są w Polsce przepisy, że nie mogę głośno o tym mówić - żeby uznać, że w trakcie sekcji przeprowadzonej w Smoleńsku nie wszystkie części ciała, które tam były, należały do prezydenta Rzeczypospolitej" - powiedział prezes PiS. Jak dodał, "z całą pewnością prezydent nie był generałem i nie nosił generalskich mundurów; to jest poza jakąkolwiek wątpliwością.

Zgodnie z prawem

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział w poniedziałek, że identyfikacja zwłok odbyła się zgodnie z przepisami prawa, które to regulują.

Przypomniał, że procedury identyfikacji zwłok są takie, że identyfikuje osoba najbliższa i 10 kwietnia identyfikacji ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego dokonał jego brat. - I oczywiście później, po tej identyfikacji przez najbliższych członków rodzin, była jeszcze sekcja zwłok, w której uczestniczył Naczelny Prokurator Wojskowy i która odbywała się w Smoleńsku. Zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego dopiero te dwie czynności umożliwiły przekazania ciała do kraju. Przekazanie zwłok było zgodne z procedurami przepisów prawa międzynarodowego, które to reguluje - powiedział w Łodzi Kwiatkowski.

Podkreślił, że rodzina - zgodnie z przepisami prawa - zawsze może złożyć wniosek o ekshumację ciała. - Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje wtedy prokurator prowadzący to postępowanie - zaznaczył minister sprawiedliwości.

kk