Mecz zaczął się znakomicie dla gości. Sevilla wyszła na prowadzenie już w 12. minucie po rzucie rożnym.
Mir mógł mieć dublet
Z kornera dośrodkował Marcos Acuna, a kompletnie niepilnowany Rafa Mir pewnym strzałem głową otworzył wynik meczu. Ustawienie madryckich obrońców w tej sytuacji zaskakiwało - napastnik Sevilli miał mnóstwo miejsca w polu karnym i nie zmarnował dogodnej okazji.
Zaledwie dwie minuty później Mir mógł skompletować dublet. Defensywa Realu znowu zachowała się dziwnie, jednak piłkę po strzale napastnika gości zdołał wybić Eder Militao. Hiszpan próbował dobijać, lecz tym razem obronił Thibaut Courtois.
"Królewscy" wyglądali na nieco oszołomionych. Strzały Davida Alaby czy Viniciusa Juniora nie zaskoczyły golkipera gości Bono. Bliżej szczęścia byli "Los Nervionenses". W 30. minucie wynik podwyższyć mógł Lucas Ocampos, który jednak trafił w poprzeczkę.
Błąd bramkarza dał wyrównanie
Gospodarze nie grali najlepiej, lecz zdołali wyrównać w 32. minucie. Z dystansu uderzył Militao, a Bono źle zbił piłkę. Dopadł do niej Karim Benzema i wpakował do siatki.
Tuż przed przerwą Real na prowadzenie mógł wyprowadzić Marco Asensio, lecz uderzył minimalnie nad poprzeczką. Podopieczni Carlo Ancelottiego byli groźniejsi w końcówce pierwszej połowy, ale na kolejnego gola musieli poczekać.
Druga połowa pod względem piłkarskim długo nie obfitowała w emocje. Brakowało groźnych akcji, celnych strzałów i długo wydawało się, że mecz zakończy się remisem.
Real miał dwóch bohaterów
W 87. minucie trzy punkty Realowi zapewnił jednak Vinicius. Brazylijczyk otrzymał długie podanie od swego rodaka Casemiro, zszedł do środka i mocnym strzałem sprzed pola karnego pokonał Bono. Marokański bramkarz nie miał szans na interwencję.
Piłkarze z Andaluzji rzucili się do ataków i trzeba przyznać, że podopieczni Julena Lopeteguiego mieli znakomitą okazję w doliczonym czasie gry. Courtois zachował się jednak wspaniale, broniąc strzał Thomasa Delaneya, który miał okazję po rzucie rożnym.
Interwencja Belga uratowała gospodarzy przed remisem.
Wygrana sprawia, że madrytczycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli La Ligi. "Los Blancos" mają 33 punkty i o cztery wyprzedzają broniącego tytułu lokalnego rywala Atletico oraz Real Sociedad. Sevilla zdobyła dotąd 28 punktów, co daje jej czwarte miejsce.
Wyniki 15. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii:
niedziela
Betis Sewilla 3 - Juanmi 54, 63, 78
Levante 1 - Shkodran Mustafi 7
Espanyol Barcelona 1 - Yangel Herrera 77
Real Sociedad 0
Cadiz 1 - Jan Oblak 86-samob.
Atletico Madryt 4 - Thomas Lemar 56, Antoine Griezmann 70, Angel Correa 76, Matheus Cunha 86
Real Madryt 2 - Karim Benzema 32, Vinicius Junior 87
Sevilla 1 - Rafa Mir 12
sobota
Alaves 1 - Joselu 21
Celta Vigo 2 - Santi Mina 11, Iago Aspas 70
Valencia 1 - Carlos Soler 19-karny
Rayo Vallecano 1 - Isi Palazon 64
Mallorca 0
Getafe 0
Villarreal 1 - Samuel Chukwueze 76
Barcelona 3 - Frenkie de Jong 48, Memphis Depay 88, Philippe Coutinho 90+4-karny
piątek
Athletic Bilbao 2 - Raul Garcia 10, Luis Maximiano 76-samob.
czerwona kartka: Inigo Martinez 90+9
Granada 2 - Darwin Machis 25, Jorge Molina 34
poniedziałek
Osasuna Pampeluna - Elche
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Real Madryt 14 10 3 1 34 15 33
2. Atletico Madryt 14 8 5 1 26 14 29
3. Real Sociedad 15 8 5 2 19 11 29
4. Sevilla 14 8 4 2 24 11 28
5. Betis Sewilla 15 8 3 4 25 18 27
6. Rayo Vallecano 15 7 3 5 23 16 24
7. Barcelona 14 6 5 3 23 16 23
8. Athletic Bilbao 14 4 8 2 13 10 20
9. Espanyol Barcelona 15 5 5 5 15 14 20
10. Valencia 15 4 7 4 22 21 19
11. Osasuna Pampeluna 14 5 4 5 14 18 19
12. Villarreal 14 3 7 4 16 16 16
13. Celta Vigo 15 4 4 7 16 19 16
14. Mallorca 15 3 7 5 14 22 16
15. Alaves 14 4 2 8 11 19 14
16. Granada 14 2 6 6 14 22 12
17. Cadiz 15 2 6 7 13 27 12
18. Elche 14 2 5 7 11 20 11
19. Getafe 15 2 4 9 10 19 10
20. Levante 15 0 7 8 13 28 7
Czytaj także:
/empe