Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Michał Kowalski 29.11.2021

Grali Biało-Czerwoni: Lewandowski myślami w Paryżu, gol Zielińskiego, absurdalna kontuzja Żurkowskiego

W miniony weekend w topowych europejskich ligach „punktowali” tylko dwaj Polacy. Piotr Zieliński strzelił gola, a Przemysław Frankowski zaliczył asystę. Kilku naszych rodaków ma za to problemy ze zdrowiem i miejscem w składzie.
  • Robert Lewandowski zmarnował kilka okazji i nie zdobył gola w starciu z Arminią Bielefeld
  • Zimowy transfer jedyną szansą dla polskiej dwójki z Berlina?
  • Czwarty gol Zielińskiego i czwarta asysta Frankowskiego
  • Żurkowski doznał kontuzji w starciu...ze studzienką kanalizacyjną

Lewandowski nieskuteczny, Haaland wrócił i goni

W poniedziałek poznamy zdobywcę „Złotej Piłki” magazynu France Football. Jednym z faworytów jest Robert Lewandowski, który w ostatniej kolejce Bundesligi był już chyba myślami w Paryżu. Jego występ z Arminią Bielefeld nie ma jednak wpływu na wyniki głosowania, bo to zakończyło się ponad miesiąc temu. Z perspektywy minionego weekendu to dobrze, bo kapitan reprezentacji Polski sportowo nie zaliczy go do udanych.

- To był jego nieszczęśliwy wieczór. Ale w końcu w poniedziałek może otrzymać Złotą Piłkę w Paryżu – ocenił Abendzeitung-Muenchen.de, wystawiając Robertowi najniższą notę w zespole, obok Leona Goretzki i Corentina Tolisso.

Robert Lewandowski zmarnował trzy dobre okazje bramkowe, w najlepszej nie trafiając w piłkę. Bayern wygrał z beniaminkiem 1:0 nie do końca rehabilitując się za wpadkę z Augsburgiem przed tygodniem.

Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją do składu Borussii Dortmund wrócił najgroźniejszy rywal Roberta w walce o koronę króla strzelców Bundesligi – Erling Braut Haaland. Norweg na zdobycie gola potrzebował ledwie kilku minut i traci do Polaka już tylko cztery trafienia. Ma jednak dużo lepszą średnią bramek na minutę i najwyraźniej w trakcie leczenia nic nie stracił ze strzeleckiej dyspozycji.

Puchacz i Wszołek bez szans na grę?

Czterech, a więc połowę wszystkich Biało-Czerwonych w lidze niemieckiej, mogliśmy zobaczyć na murawie stadionu w Berlinie. W zespole gości z Augsburga tradycyjnie jednym z najlepszych był Rafał Gikiewicz, cały mecz rozegrał tez Robert Gumny – co warte zauważenia – tym razem na środku defensywy, nie na jej prawej stronie.

W barwach Herthy zagrał Dennis Jastrzembski, w typowej dla siebie roli – „jokera”. Szybkość reprezentanta naszej młodzieżówki sprawia, że najczęściej pojawia się on jako zmiennik po przerwie. Nie zagrał jego klubowy kolega – Krzysztof Piątek, którego trener zostawił na ławce po słabszych ostatnio występach.

Union Berlin przegrał we Frankfurcie z Eintrachtem, a Paweł Wszołek i Tymoteusz Puchacz ponownie nie zmieścili się nawet w kadrze meczowej. W trzynastu dotychczas rozegranych kolejkach Bundesligi obaj nie zaliczyli choćby minuty. Najlepszą wiadomością dla nich jest chyba zbliżające się zimowe okienko transferowe.

Gol Zielińskiego, kontuzja-kuriozum Żurkowskiego

Czwartą bramkę w bieżącym sezonie Serie A zdobył Piotr Zieliński. Pomocnik reprezentacji Polski rozpoczął demontaż ekipy Lazio Rzym już na początku spotkania. W 7. minucie Dries Mertens otrzymał piłkę w polu karnym, jednak padł na murawę po interwencji jednego z obrońców Lazio. Do bezpańskiej futbolówki dopadł Piotr Zieliński i oddał mocny strzał, którego Pepe Reina nie był w stanie obronić. 

Skończyło się wygraną Napoli 4:0, a Polak mógł w końcówce meczu odpocząć – został zmieniony nieco ponad kwadrans przed końcem.

Po dłuższej przerwie spowodowanej urazem do składu Spezii wrócił Arkadiusz Reca. Co ciekawe zagrał w pomocy, gdzie jednak furory nie zrobił i zszedł z boiska przed upływem godziny gry. Jego drużyna przegrała u siebie 0:1 z Bologną, w czym ogromny udział miał bramkarz gości – Łukasz Skorupski, który m.in. obronił wszystkie pięć celnych strzałów gospodarzy.

Jeden strzał do bramki przepuścił za to Wojciech Szczęsny, ale wystarczyło to, by Atalanta Bergamo wywiozła komplet punktów z Turynu. Bramkarz Juventusu nie miał nic do powiedzenia przy golu Duvana Zapaty, którego bomba po odbiciu od poprzeczki zapewniła gościom historyczne zwycięstwo.

Kontuzję wciąż leczy golkiper Fiorentiny Bartłomiej Drągowski. Na murawie nie mógł się więc spotkać z pomocnikiem Empoli Szymonem Żurkowski, który tym razem wyszedł w pierwszym składzie. Nie dotrwał jednak nawet do przerwy, bo też doznał urazu. Wyjątkowe są jego okoliczności – Polak uderzył plecami w znajdującą się przy płycie boiska metalową pokrywę studzienki kanalizacyjnej. Nie mamy jeszcze bliższych informacji o stanie zdrowia pechowca.

Mecz Romy z Torino obaj Biało-Czerwoni – Nicola Zalewski i Karol Linetty, przesiedzieli na ławkach rezerwowych. Jedyną okazją do zobaczenia dwóch Polaków, i to przez pełne 90 minut, było więc spotkanie w Genui. Sampdoria z Bartoszem Bereszyńskim przełamała złą passę pokonując 3:1 Hellas Werona Pawła Dawidowicza.

Fabiański i Bednarek nie zatrzymali faworytów

Arcytrudne zadanie czekało w ten weekend dwójkę naszych w Premier League. Najpierw Łukasz Fabiański próbował powstrzymać Manchester City, opromieniony wygraną w Lidze Mistrzów nad gwiazdozbiorem z Paryża. „Citizens” pokonali „Młoty” w takim samym stosunku co PSG – 2:1. Polski bramkarz nie miał nic do powiedzenia przy obu trafieniach gospodarzy. Zadanie dodatkowo utrudniał mu gęsto padający śnieg.

Również ciężki bój czekał Jana Bednarka. Southampton wybrał się na Anfield Road i zgodnie z przewidywaniami został rozbity 4:0. Obrońca reprezentacji Polski szybko złapał żółta kartkę, a potem nie najlepiej radził sobie zwłaszcza z Mo Salahem i Diogo Jotą. Bednarek nie wyszedł już na druga połowę, ale nie zmieniło to obrazu gry „Świętych”.

Bezbramkowym remisem zakończyło się starcie dwóch „polskich” ekip w lidze angielskiej. Zagrał w nim jednak tylko Jakub Moder z Brighton, zmieniony tuż przed końcem. Mateusz Klich tym razem tylko na ławce rezerwowych Leeds.

Przemysław Płacheta nie znalazł się w kadrze Norwich na spotkanie z Wolverhampton Wanderers.

Czwarta asysta Frankowskiego

Wśród Polaków we Francji na pierwszy plan ponownie wysunął się Przemysław Frankowski. Pomocnik RC Lens zaliczył asystę w spotkaniu z Angers. Jego drużyna ponownie nie zdołała jednak wygrać i spadła w tabeli na piąte miejsce.

Ekipę Frankowskiego po wygranej 1:0 z Troyes wyprzedziło Olympique Marsylia. Arkadiusz Milik wyszedł w pierwszym składzie, ponownie jednak nie błyszczał i został zmieniony w 82’ minucie.

Pozostali Biało-Czerwoni w Ligue 1 – Karol Fila, Radosław Majecki, Marcin Bułka – piętnasta kolejkę spędzili na ławkach rezerwowych.

 

Czytaj także:

 

MK