Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 05.01.2011

Biuro Solidarności dla Białorusi w Warszawie

W Warszawie będzie działać Biuro Solidarności na Rzecz Demokracji na Białorusi.
Córka kandydata na prezydenta Uładzimira Niaklajeua - Ewa Niaklajeu (L), pierwszy prezydent niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz (2L), kordynator kampanii O sprawiedliwe wybory Siergiej Kaliakin (2P) oraz kandydat na prezydenta Białorusi w 2006 roku - Aleksandr Kazulin (P) podczas konferencjiCórka kandydata na prezydenta Uładzimira Niaklajeua - Ewa Niaklajeu (L), pierwszy prezydent niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz (2L), kordynator kampanii "O sprawiedliwe wybory" Siergiej Kaliakin (2P) oraz kandydat na prezydenta Białorusi w 2006 roku - Aleksandr Kazulin (P) podczas konferencji fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Przedstawiciele opozycji białoruskiej apelują, aby w pracach biura brali udział reprezentanci wszystkich środowisk.

Jedną z inicjatorek powstania biura jest córka aresztowanego i pobitego kandydata na prezydenta Białorusi Uładzimiera Niaklajeua. Jak podkreśla Ewa Niaklajeu, biuro ma być instytucją informacyjną i pomocową.

Biuro będzie spełniało trzy podstawowe zadania: dostarczanie informacji o tym, co naprawdę dzieje się na Białorusi, pomoc represjonowanym i ich rodzinom oraz udostępnienie przestrzeni demokratycznym siłom białoruskim w Warszawie.

Były przewodniczący białoruskiego parlamentu Stanisław Szuszkiewicz zauważa, że większość białoruskiej opozycji nie została o niczym poinformowana. Szuszkiewicz pozytywnie ocenia powstanie biura, ale zastrzega, że powinni się w nim znaleźć reprezentanci białoruskiej opozycji.

Szef Departamentu Współpracy Rozwojowej MSZ Marek Ziółkowski podkreśla, że Biuro jest inicjatywą, która moze pomóc białoruskiej demokracji i dlatego może liczyć na poparcie ministerstwa. Ddodaje jednak, że MSZ nie jest formalnym założycielem i organizatorem Biura.

Zdaniem byłego wiceambasadora Polski na Białorusi i szefa organizacji Wolność i Demokracja Marka Bućki, Biuro jest cenną inicjatywą. Jednak także Marek Bućko uważa, że w prace biura powinne być włączone białoruskie siły opozycyjne oraz instytucje, które pracują na rzecz demokracji na Białorusi już od lat. Marek Bućko zwrócił się do orgniaztorów Biura w imieniu Telewizji Biełsat, Radia Racja i fundacji Wolność i Demokracja z deklaracją chęci udziału w inicjatywie i wsparcia jej.

O powstaniu biura poinformował we wtorek minister Radosław Sikorski, podczas wspólnego posiedzenia komisji spraw zagranicznych Sejmu i Senatu. Radosław Sikorski zapowiedział, że wkrótce w Warszawie zostanie otwarte centrum opozycji białoruskiej, a odpowiedniej lokalizacji już szuka prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. Równocześnie powstanie Polski Fundusz Wspierania Demokracji. Pomoc obywatelskiej Białorusi ma być jego pierwszym zadaniem.

W konferencji informującej o tej inicjatywie wzięli udział Aliaksandr Kazulin - kandydat na prezydenta Białorusi w 2006 roku i więzień polityczny, Stanisław Szuszkiewicz - b. przewodniczący Rady Najwyższej BSRR, Siergiej Kaliakin - koordynator kampanii "O sprawiedliwe wybory”, a także Ewa Niaklajeu - córka kandydata na prezydenta Uładzimira Niaklajeu

agkm