W obliczu koncentracji sił rosyjskich przy granicy z Ukrainą, Niemcy wstrzymują się od decyzji o wysłaniu uzbrojenia na Ukrainę. Dostarczają za to sprzęt wojskowy: 5000 hełmów. Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht przyznaje, że chce, aby było to rozumiane jako "jasny sygnał", że Niemcy stoją "bardzo blisko po stronie Ukrainy". Tymczasem broń Ukrainie przekazują kraje NATO - jak Wielka Brytania, Estonia, Kanada, czy USA.
Dwa aspekty odpowiedzi na działania Rosji
- Musimy oddzielić dwie rzeczy. Z jednej strony jest kwestia pomocy wojskowej, w sensie sprzętu defensywnego dla Ukrainy i tu rzeczywiście mamy rozdźwięk polegający na tym, że Niemcy nie chcą dostarczać jakiegokolwiek uzbrojenia Ukrainie, w przeciwieństwie do wszystkich swoich sojuszników - powiedział w Polskim Radiu 24 wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.
Zaznaczył, że w ramach NATO "jest zgoda co do tego, że trzeba Ukrainie w ten sposób pomóc, jeszcze zanim by do tej agresji doszło, żeby Ukraina miała się czym bronić". - To jest elementarny obowiązek każdego państwa: pomagać państwu, które może być ofiarą agresji, by miało się czym bronić. Tu nie chodzi o broń, która miałaby służyć atakom na kogokolwiek, tylko do obrony - podkreślił.
- Drugi aspekt to kwestia potencjalnych sankcji, gdyby do agresji na Ukrainę doszło. Tutaj mamy pełną zgodność, że sankcje powinny być bardzo daleko posunięte, włącznie z tym, że nie będzie mowy o uruchomieniu Nord Stream 2. Co do tego też, wydaje się, Niemcy są też przekonani - wskazał Piotr Wawrzyk.
Najwyżej pół roku gotowości wojsk rosyjskich
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, "wszystkie scenariusze (co do rozwoju sytuacji na Ukrainie - red.) zgadzają się w jednym - że rozstrzygnięcie będzie musiało nastąpić pod koniec lutego lub na początku marca. Z wyliczeń ekonomistów wynika, że Rosja nie jest w stanie utrzymywać w takim pogotowiu swoich wojsk dłużej, niż kilka miesięcy. Wydaje się, że pół roku to maksymalny okres, kiedy Rosję będzie na to stać- powiedział w Polskim Radiu 24 wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. - Ten scenariusz nie uwzględnia sankcji. Jeśli one będą radykalne - tak, jak deklarują to państwa Zachodu, czyli USA, UE, ale też Kanada, czy Japonia, to wtedy ten okres też się niewątpliwie skróci - zaznaczył.
- Myślę, że Władimir Putin powoli zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, (że dzieje się to) czego bał się najbardziej i co zdawało mu się niemożliwym, czyli, że nie będzie różnicy między w podejściu do sankcji ze strony różnych państw zachodu i że te sankcje będą jednakowe ze strony wszystkich sojuszników NATO i dużych państw świata - stwierdził Piotr Wawrzyk.
19:57 WawrzykPiotr--PR24_mp3 2022_02_06-13-34-30.mp3 Piotr Wawrzyk: mamy pełną zgodność, że sankcje wobec Rosji powinny być bardzo daleko posunięte, włącznie z tym, że nie będzie mowy o uruchomieniu Nord Stream 2. Co do tego też, wydaje się, Niemcy są też przekonani ("Temat dnia/ Gość PR24")
W rozmowie więcej o sytuacji na pograniczu rosyjsko-ukraińskim. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
Czytaj także:
***
Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: Piotr Wawrzyk (wiceszef MSZ)
Data emisji: 06.02.2022
Godzina emisji: 13.33
mbl