Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Szewczuk 15.02.2022

Putin mówi o "ludobójstwie" w Donbasie. Scholz odrzuca tę opinię

Szef rządu w Berlinie podczas spotkania z niemieckimi dziennikarzami w Moskwie odrzucił tezę prezydenta Władimira Putina, jakoby w Donbasie dochodziło do "ludobójstwa". - To był błąd - powiedział Olaf Scholz.

Władimir Putin po spotkaniu z Olafem Scholzem, komentując wniosek niższej izby parlamentu Rosji - Dumy Państwowej - o uznanie niepodległości separatystycznych republik, zapewnił, że większość Rosjan wspiera mieszkańców Donbasu. Oświadczył, że Moskwa uważa wydarzenia w Donbasie za "ludobójstwo".

Według niemieckiego polityka było to zbyt mocne określenie. Dodał, że nie zgadza się z tezą Władimira Putina. - Politycy i dziennikarze w Rosji często posługują się tym określeniem, nie bacząc na jego znaczenie. W każdym razie tym razem zostało zastosowane niewłaściwie - ocenił niemiecki kanclerz.

Scholz krytykuje działania Dumy

Skrytykował także przyjętą przez rosyjską Dumę rezolucję, wzywającą Kreml do uznania niepodległości republik Ługańskiej i Donieckiej. Zapytany, czy rezolucja oznacza kolejną "zimną aneksję" w Europie, polityk SPD stwierdził, że nie wszystkie legislacyjne zabiegi muszą być potwierdzone czynami.

- Rosja skupia się na niedopuszczeniu do rozszerzenia NATO o Ukrainę. Kwestia ta nie powinna być dla niej jednak powodem do wszczynania konfliktu, bo nie znajduje się ona obecnie na porządku dziennym - tłumaczył Olaf Scholz.

Niemiecki kanclerz odniósł się także do uwięzienia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. - Jeśli chodzi o Nawalnego, moje stanowisko jest bardzo jasne: jego uwięzienie jest niezgodne z zasadami praworządności - powiedział.

Czytaj także:

ZOBACZ TAKŻE: "Rosja kreuje się na ofiarę". Wiceszef MSZ o sytuacji na Wschodzie

ms