Podczas telekonferencji w Waszyngtonie przedstawiciele Białego Domu oświadczyli, że deklaracje Kremla, iż wycofuje część wojsk zgromadzonych wokół Ukrainy nie mają pokrycia w rzeczywistości i że Rosja w każdej chwili może przeprowadzić operacje mające stanowić pretekst do inwazji.
- Mamy potwierdzenie, że w ostatnich dniach Rosja zwiększyła liczebność swoich wojsk wzdłuż ukraińskiej granicy o 7 tysięcy a część z tych oddziałów przybyła tam nie dalej jak wczoraj - powiedział wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji.
Biden rozmawiał z Scholzem
Urzędnik dodał, że choć Moskwa publicznie deklaruje chęć deeskalacji i gotowość do działań dyplomatycznych to w rzeczywistości przygotowuje się do wojny.
Wczoraj o sytuacji wokół Ukrainy prezydent Joe Biden rozmawiał telefonicznie z kanclerzem Olafem Scholzem. Według komunikatu Białego Domu przywódcy USA i Niemiec omawiali wzmocnienie wschodniej flanki NATO w przypadku dalszej inwazji Rosji na Ukrainę.
Czytaj także:
Deeskalacja konfliktu Rosja-Ukraina? Poseł PiS: nie byłbym wielkim optymistą - zobacz zapis rozmowy w Polskim Radiu 24:
dn
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!