Ukraiński wicepremier i minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow poinformował o trwającym zmasowanym ataku DDoS na strony internetowe organów państwowych, w tym Rady Najwyższej, Rady Ministrów i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wcześniej ukraińskie media informowały, że nie działa szereg państwowych stron internetowych na Ukrainie. Był to kolejny w ostatnim czasie taki atak na ukraińskie strony internetowe.
Psaki wyjaśniła, że "wciąż nie ma bezpośredniego, konkretnego zagrożenia" w odniesieniu do potencjalnych cyberataków na Stany Zjednoczone. - Prowadzimy rozmowy z Ukrainą na temat ich potrzeb związanych z cyberprzestrzenią i pilnie przystąpimy do oceny charakteru i zakresu tego, jakie kroki należy podjąć w odpowiedzi - dodała.
Eksperci: złośliwe oprogramowanie po cyberataku na Ukrainie jest na setkach komputerów
"ESET Research odkrył nowe złośliwe oprogramowanie typu data wiper użyte dziś na Ukrainie. Z danych telemetrycznych firmy ESET wynika, że zostało ono zainstalowane na setkach maszyn w tym kraju. Jest to następstwem dzisiejszych ataków DDoS na kilka ukraińskich stron internetowych. Pierwszą próbkę zaobserwowaliśmy dzisiaj ok. godziny 14:52 UTC / 16:52 czasu lokalnego. Znacznik czasowy kompilacji PE jednej z próbek to 2021-12-28, co sugeruje, że atak mógł być przygotowywany od prawie dwóch miesięcy" - poinformowała słowacka firma na Twitterze.
>>> Śledź wydarzenia na wschodzie Europy - zobacz RAPORT WSCHÓD <<<
Czytaj także:
Zobacz: Konflikt Rosji z Ukrainą. Michał Gramatyka w PR3 o sankcjach i bezpieczeństwie energetycznym
pb