Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Paweł Bączek 16.03.2022

"To znak serca i siły!". Światowe media doceniają wizytę premierów w Kijowie

Szefowie rządów Polski, Czech i Słowenii udali się do Kijowa z wizytą, która jest wyrazem poparcia dla ukraińskiego rządu. Szereg zagranicznych mediów docenia te działania. "To znak serca i siły! Szefowie rządów Polski, Czech i Słowenii odważnie wsiadają do pociągu i jadą do oblężonego Kijowa" - zauważa niemiecki dziennik "Bild". Inicjatywę polskiego rządu doceniają również media ze Stanów Zjednoczonych, Portugalii czy Holandii.

Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" przypomina w tekście wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 r.

"Zaraz po rozpoczęciu wojny Polska i Słowenia wystąpiły w roli orędowników napadniętej przez Rosję Ukrainy i podjęły wspólną deklarację na rzecz szybkiego przystąpienia tego kraju do Unii Europejskiej. W Polsce przedstawiciele rządu przypominają o solidarnościowej wizycie w Gruzji, kiedy podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 r. wojska Moskwy zagroziły atakiem na stolicę Tbilisi" - pisze dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

[NASZ WYWIAD] "Dziękuję, Polsko". Ukraiński ekspert o misji do Kijowa: oni nie boją się stanąć u naszego boku, to przykład dla Zachodu

"Prezydent Polski Lech Kaczyński przyleciał wtedy do Tbilisi wraz z przywódcami Ukrainy i krajów bałtyckich i ostrzegał, że celem rosyjskiej agresji jest »dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze kraje bałtyckie, a potem być może mój kraj«" - pisze FAZ.

"To znak serca i siły! Szefowie rządów Polski, Czech i Słowenii odważnie wsiadają do pociągu i jadą do oblężonego Kijowa. To Europa w najlepszym wydaniu" - pisze z kolei niemiecki dziennik "Bild". Podobną odwagą wykazał się prezydent Lech Kaczyński w 2008 roku, a teraz zgodnie z tą tradycją do Kijowa udaje się jego brat Jarosław - dodaje gazeta.

Posłuchaj
00:42 11627566_1.mp3 Niemieccy dziennikarze o wizycie polskich władz w Kijowie: "historyczna analogia" - relacja Wojciecha Osińskiego (IAR)

Inicjatywa Polski. "Europa w najlepszym wydaniu"

"To znak nadziei dla świata: »nie poddajemy się w walce o Ukrainę! Stoimy po stronie (prezydenta Ukrainy) Wołodymyra Zełenskiego i jego ludzi, którzy stoją na drodze Rosjanom«" - podkreśla z kolei "Bild", przypominając wpis Mateusza Morawieckiego na Twitterze, w którym polski premier pisze, że "Europa musi zagwarantować Ukrainie niepodległość i zapewnić, że jesteśmy gotowi pomóc w odbudowie kraju".

>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

"To jest Europa w najlepszym wydaniu. Dobrze jest widzieć, że właśnie ci wschodnioeuropejscy mężowie stanu przypominają nam, jak wielkie i nieprzewidywalne jest niebezpieczeństwo, które zagraża kontynentowi ze Wschodu" - czytamy w komentarzu. "Kraje, które przez dziesięciolecia musiały cierpieć z powodu przemocy imperium sowieckiego i jego komunistycznych państw satelickich, nie zapomniały, że tylko jedność, siła i odwaga mogą zapewnić pokój".

Dziennik przypomina, że "prezydent Polski Lech Kaczyński wykazał się taką odwagą, gdy wbrew wszystkiemu wygłosił w 2008 r. przemówienie w parlamencie w Tbilisi" podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej i "ostrzegł przed brutalnym imperializmem Rosji, który może być skierowany także przeciwko Ukrainie, krajom bałtyckim czy Polsce, jeśli nie podejmie się żadnych działań, by mu przeciwdziałać".

>>> LUDZIE UCIEKAJĄ Z UKRAINY PRZED WOJNĄ - sprawdź, jak możesz pomóc <<<

"Zgodnie z tą tradycją do Kijowa udaje się brat Kaczyńskiego Jarosław oraz szefowie rządów Polski, Czech i Słowenii. Ich przesłanie również brzmi: »kto trzyma się razem, nie może upaść«. Wojna Putina nie jest zakończona, dopóki Europa jest gotowa bronić swoich wartości. Ma do tego wszelkie potrzebne środki. Nawet jeśli jest to podróż pociągiem w cieniu bomb i rakiet".

Polska delegacja w Kijowie. "Nawet gdy miasto znajduje się pod ostrzałem z powietrza..."

"Liderzy Polski, Czech i Słowenii pojechali we wtorek do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą oraz zaprezentować »szeroki pakiet pomocowy« Unii Europejskiej" - przekazuje dziennik "New York Times".

Również inne amerykańskie media informują o misji solidarność przywódców trzech krajów - Mateusz Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Janeza Janszy i Petra Fiali, którzy udali się we wtorek do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

"Nawet gdy miasto znajduje się pod ostrzałem z powietrza, a walki trwają także na ziemi, liderzy trzech europejskich krajów jadą do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i okazać swoje wsparcie" - komentuje amerykański serwis informacyjny NBC News.

"Liderzy Polski, Czech i Słowenii pojechali we wtorek do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą oraz zaprezentować »szeroki pakiet pomocowy« Unii Europejskiej. Do wizyty, która była trzymana w tajemnicy aż do ostatnich minut, dochodzi w czasie, gdy toczą się walki wokół ukraińskiej stolicy" - podaje dziennik "New York Times".

O wizycie premierów w Kijowie informują także serwisy informacyjne CNN i Fox News, dziennik "Washington Post", tygodnik "Time" oraz serwis Bloomberg.

Morawiecki i Kaczyński w Kijowie. Portugalskie media: gest solidarności

Media w Portugalii nazywają gestem solidarności wizytę premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie. Wskazują, że podróż polityków może znacząco podnieść morale walczących z rosyjską inwazją Ukraińców.

Lizbońska rozgłośnia TSF zauważa, że wizyta Mateusza Morawieckiego, Petra Fiali i Janeza Janszy w Kijowie przypada w zaledwie kilkadziesiąt godzin po ataku rakietowym Rosji na ukraiński poligon położony niedaleko granicy z Polską.

Zarówno TSF, jak i telewizja SIC odnotowują, że wizyta szefów rządów w oblężonym mieście jest zarówno gestem solidarności z walczącym Kijowem, jak i aktem dużej odwagi.

SIC zauważa duże zaangażowanie Polski przejawiające się w "konkretnych działaniach" na rzecz Ukrainy, m.in. w żądaniu najsurowszych sankcji ekonomicznych przeciwko Moskwie, jak też w poszukiwaniu rozwiązań militarnych, takich jak np. inicjatywa przekazania za pośrednictwem USA myśliwców MiG-29 siłom ukraińskim.

Jak zauważa telewizja, obok aktywności polskiego rządu i prezydenta Andrzeja Dudy, apelujących do wspólnoty międzynarodowej o wywarcie presji na Rosję, widoczna jest też "ogromna pomoc" ze strony polskiego społeczeństwa ukraińskim uciekinierom wojennym.

"Naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia"

Również holenderskie media szeroko informują o wizycie szefów rządów Polski, Czech i Słowenii na Ukrainie oraz wskazują, że ma ona podkreślić jednoznaczne wsparcie Unii Europejskiej dla zaatakowanego kraju. "Naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia" - cytuje premiera Mateusza Morawieckiego dziennik "NRC".

"NRC" podkreśla, że wyjazd odbywa się w porozumieniu z Unią Europejską i Organizacją Narodów Zjednoczonych. Dzięki tej wizycie przywódcy chcą zademonstrować "jednoznaczne poparcie Unii Europejskiej dla suwerenności i niepodległości Ukrainy".

Dziennik "De Telegraaf" pisze, że szefowie rządów mają przekazać ukraińskiemu społeczeństwu nie tylko słowa otuchy, ale także informacje o konkretnym wsparciu dla Ukrainy.

RND: Putinowi nie może się to podobać 

Na wizytę polskich, czeskich i słoweńskich polityków w Kijowie zwraca także uwagę niemiecki portal RND. "Z politycznego punktu widzenia ważniejsze od treści rozmów było ich fizyczne przeprowadzenie. Mateusz Morawiecki, Petr Fiala i Janez Jansza odważyli się pojechać do Kijowa w chwili, gdy miasto jest już oblężone przez wojska rosyjskie i ostrzeliwane przez artylerię" - czytamy. 

"Putinowi nie może się to podobać. [...] Ludzie powinni bać się jego i jego armii. Czy nie groził już wystarczająco często bombami atomowymi w czasie tego kryzysu? Teraz można odnieść wrażenie, że nie jest już traktowany poważnie" - pisze RND.

"Bezpośrednio stawili czoła inwazji"

W ocenie niemieckiego "Handelsblatt" swoją wizytą w Kijowie przywódcy Polski, Czech i Słowacji "wysyłają mocny sygnał solidarności" z Ukrainą. Dziennik pisze, że "Zełenski powitał szefów rządów w Kijowie.

"Mateusz Morawiecki, Petr Fiala i Janez Jansza bezpośrednio stawili czoła rosyjskiej inwazji. W ten sposób chcą zasygnalizować swoje poparcie dla walki o wolność Ukrainy i przedstawić pakiet konkretnej pomocy dla kraju atakowanego przez Rosję" - pisze "Handelsbaltt".

Włoskie media: historyczna wizyta

W ocenie włoskich mediów wizyta czterech polityków na Ukrainie "przejdzie do historii". We Włoszech podkreśla się, że to pierwsza taka podróż podczas trwającej od 24 lutego rosyjskiej agresji.

W dziennikach pierwszego programu telewizji publicznej RAI odnotowano, że wtorek był "kolejnym dniem terroru" w Kijowie i wyjątkowej brutalności rosyjskich ataków na obiekty cywilne. I właśnie tego dnia w "śmiałą podróż pociągiem" pojechali do stolicy premierzy Polski, Czech i Słowenii - podkreślił wysłannik stacji obecny w Kijowie. 

Największy dziennik Finlandii: politycy pełnili rolę "ludzkiej tarczy"

Największy fiński dziennik "Helsingin Sanomat" ocenia, że wizyta w Kijowie "nie była pozbawiona ryzyka" i można założyć, że politycy z Polski, Czech i Słowenii pełnili rolę pewnego rodzaju "ludzkiej tarczy". "Trudno sądzić, aby Putin chciał eskalacji konfliktu, gdyby życie stracili unijni przywódcy z krajów UE, będących także członkami NATO - podkreśla "HS".

Według gazety "wizyta na wysokim szczeblu to sygnał solidarności, a także sposób na to, aby społeczność międzynarodowa pamiętała o cierpieniu cywili w Kijowie".

Czytaj także:

***

Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału ukraińskiego radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.

Ukraina walczy z rosyjską inwazją:

IAR/PAP/twitter.com
pb