Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Filip Ciszewski 17.03.2022

Akcja ratunkowa po zbombardowaniu teatru w Mariupolu. Spod gruzów wydostano ponad 100 osób

W Mariupolu trwa uwalnianie ludzi spod gruzów Teatru Dramatycznego, w który w czwartek uderzyła bomba. W schronie pod teatrem ukrywali się cywile, którzy w obawie o życie uciekli z domów. Ocenia się, że w chwili bombardowania znajdowało się tam ponad tysiąc kobiet i dzieci.

Blisko 130 osób udało się dotąd uratować ze schronu pod zbombardowanym przez Rosjan Teatrem Dramatycznym w Mariupolu - poinformowała ukraińska wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna. Cały czas trwa uprzątanie gruzu.

Polityk dobre nowiny przekazała za pośrednictwem Facebooka. Informację o cywilach uratowanych po bombardowaniu teatru podała też na Facebooku ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Wskazała, że nie ma na razie informacji o rannych lub zabitych. 

Denisowa podkreśliła, że atak na teatr, oznakowany z każdej strony napisami "dzieci", to zbrodnia przeciwko ludzkości. Zapowiedziała też pociągnięcie do odpowiedzialności osób stojących za bombardowaniem.

Czytaj także:



Wieści o mieszkańcach Mariupola, którzy ocaleli po ataku na teatr, jako pierwszy w czwartek rano przekazał deputowany do ukraińskiego parlamentu Serhij Taruta.

"Schron bombowy pod zaatakowanym przez siły rosyjskie teatrem w Mariupolu wytrzymał; zaczęto uprzątać gruzy, ludzie wychodzą żywi" - informował rano Taruta.

W środę po południu rosyjskie wojska zrzuciły potężną bombę na budynek Teatru Dramatycznego w Mariupolu, gdzie wielu ludzi ukrywało się przed ostrzałami. Rada miejska Mariupola, której oświadczenie zacytowała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda", podała, że w teatrze znajdowały się setki mieszkańców, w tym osoby z małymi dziećmi.

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

fc