Blisko 130 osób udało się dotąd uratować ze schronu pod zbombardowanym przez Rosjan Teatrem Dramatycznym w Mariupolu - poinformowała ukraińska wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna. Cały czas trwa uprzątanie gruzu.
Polityk dobre nowiny przekazała za pośrednictwem Facebooka. Informację o cywilach uratowanych po bombardowaniu teatru podała też na Facebooku ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Wskazała, że nie ma na razie informacji o rannych lub zabitych.
Denisowa podkreśliła, że atak na teatr, oznakowany z każdej strony napisami "dzieci", to zbrodnia przeciwko ludzkości. Zapowiedziała też pociągnięcie do odpowiedzialności osób stojących za bombardowaniem.
Czytaj także:
Wieści o mieszkańcach Mariupola, którzy ocaleli po ataku na teatr, jako pierwszy w czwartek rano przekazał deputowany do ukraińskiego parlamentu Serhij Taruta.
"Schron bombowy pod zaatakowanym przez siły rosyjskie teatrem w Mariupolu wytrzymał; zaczęto uprzątać gruzy, ludzie wychodzą żywi" - informował rano Taruta.
W środę po południu rosyjskie wojska zrzuciły potężną bombę na budynek Teatru Dramatycznego w Mariupolu, gdzie wielu ludzi ukrywało się przed ostrzałami. Rada miejska Mariupola, której oświadczenie zacytowała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda", podała, że w teatrze znajdowały się setki mieszkańców, w tym osoby z małymi dziećmi.
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
fc