Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 07.01.2011

Siewiernyj bez własnej prognozy pogody

Lotnisko Siewiernyj, na którym 10 kwietnia miał lądować Tu-154M z polską delegacją, nie sporządza lotniczych prognoz pogody ani nie przekazuje danych meteorologicznych dla innych jednostek.

Dane o pogodzie przygotowywane są w odległej o 320 kilometrów jednostce wojskowej w Twerze. "Nasz Dziennik" dotarł do pułkownika Anatolija Murawiowa, kierownika ruchu lotniczego, który potwierdza, że służba meteo jest na Siewiernym tak słaba, iż nie korzysta z niej nawet samo lotnisko. Jak wyjaśnia Murawiow, własna służba meteo nie ma odpowiedniego wyposażenia. Dlatego wszystkim zajmuje się odpowiednia jednostka w Twerze. W Smoleńsku najwyżej nanosi się poprawki, gdyby okazało się, że mapa, którą przygotowują synoptycy z nadrzędnej jednostki, zbyt drastycznie odbiega od tego, co widać na niebie.

"Nasz Dziennik" zwraca uwagę, że Twer leży 320 kilometrów na północny wschód od Smoleńska i chociaż oba miasta wyglądają podobnie, są położone w dolinach rzek - odpowiednio Dniepru i Wołgi - to pomiędzy nimi są Wzgórza Wałdajskie, wyżyna wpływająca na ruch mas powietrza, przebieg zjawisk atmosferycznych. Jednak to właśnie z Tweru wysłano informacje o sytuacji w Smoleńsku, którą białoruski kontroler lotu przekazał załodze polskiego tupolewa.

rk