Joe Biden był w czwartek pytany przez dziennikarzy, przed odlotem do Karoliny Północnej, czy wyśle wysokich rangą przedstawicieli administracji z wizytą na Ukrainę.
- Podejmujemy tę decyzję w tej chwili - odparł. Pytany, czy on sam byłby gotów polecieć, odpowiedział twierdząco.
Według ustaleń stacji CNN wizyta prezydenta USA w Kijowie nie jest obecnie rozważana, jednak w grę wchodzi wysłanie szefa Pentagonu Lloyda Austina lub sekretarza stanu Antony'ego Blinkena.
Joe Biden kilkakrotnie wyrażał w ostatnich dniach i tygodniach wolę odwiedzenia Ukrainy, ale sugerował, że nie pozwalają mu na to chroniące go służby.
Pomoc wojskowa USA dla Ukrainy
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował z kolei w czwartek na Twitterze, że rozmawiał telefonicznie z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Tematami rozmowy były pomoc wojskowa dla Kijowa i kolejne sankcje wobec Rosji.
"Podczas naszej ostatniej rozmowy dyskutowaliśmy o kolejnym pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy i skoordynowaliśmy stanowiska w sprawie dalszych sankcji, które zostaną nałożone na Rosję. Jestem wdzięczny Stanom Zjednoczonym za ich niezachwiane poparcie" - napisał Kułeba.
W środę prezydent USA Joe Biden ogłosił zatwierdzenie nowego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 800 mln dolarów. W jego skład wejdą m.in. systemy artyleryjskie, pojazdy opancerzone oraz śmigłowce.
Zobacz także:
Zobacz także: wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w "Sygnałach dnia"
jp