Nad tą kwestią prezydent ma na razie tylko debatować z ekspertami - dowiedziało się Polskie Radio. Gotowy projekt ustawy ma zostać wysłany do Sejmu do końca stycznia.
Minister w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialna za sprawy społeczne Irena Wóycicka powiedziała IAR, że zmiana w prawie, zapewni za to korzystne wyliczanie emerytur tym osobom, które zdecydowały się zawiesić pobieranie emerytury i obecnie pracują.
- Takie osoby są teraz stratne gdyż, gdy wrócą na emeryturę po zakończeniu pracy, dostaną świadczenia wyliczone w chwili gdy podjęły po raz pierwszy decyzję o przejściu na emeryturę. Tymczasem ten moment decyduje o wysokości emerytury w dosyć istotny sposób - przekonuje minister.
Nowelizacja "nie jest przewidziana"
Irena Wóycicka deklaruje, że po przyjęciu prezydenckiej nowelizacji, będzie można wyliczyć świadczenia, biorąc pod uwagę moment powrotu pracownika na emeryturę.
Minister przyznaje jednak, że w nowej ustawie zabraknie innego oczekiwanego zapisu. Chodzi o zniesienie konieczności rozwiązania stosunku pracy - choćby na jeden dzień - w momencie, kiedy chce się pobierać emeryturę i jednocześnie pensję.
- Na obecnym etapie nie jest przewidziana nowelizacja lecz debata nad całością problemu. Mamy perspektywę ubezpieczeniową, według której jeśli ktoś pobiera emeryturę to nie powinien pracować i perspektywę ekonomiczną, która zakłada, że opłaca się by ludzie pracowali. Trzeba to przedyskutować i próbować uzgodnić jakiś kierunek - tłumaczy Wóycicka.
Minister w Kancelarii Prezydenta nie wyklucza, że w konsekwencji tej debaty, mogą zostać przygotowane kolejne zmiany w prawie.
Od 8 stycznia 2009 r. można było łączyć pobieranie świadczenia z ZUS z pracą zarobkową, bez konieczności rozwiązywania umowy o pracę. Wg podpisanej przez prezydenta ustawy o finansach publicznych, rozwiązanie umowy będzie konieczne, choćby na jeden dzień.
Komentatorzy ostrzegali, że po rozwiązaniu umowy o pracę, pracownik nie będzie miał pewności, że zostanie ona ponownie zawarta, tak by następnie móc pobierać emeryturę i pensję.
kk