Wycieki gazu z gazociągów Nord Stream na Bałtyku zostały odkryte przez duński myśliwiec F-16. Do incydentu doszło w pobliżu Bornholmu. Niektórzy zwracają uwagę na to, że wycieki mogą być kolejną próbą wykorzystywania energii do szantażu, bo jeden z nich zauważono w dniu otwarcia gazociągu Baltic Pipe. To kluczowy szlak przesyłu gazu z Norwegii przez Danię do Polski i krajów sąsiednich, który ma pomóc w uniezależnieniu się od dostaw błękitnego paliwa z Rosji.
Część ekspertów uważa z kolei, że to celowe działania Gazpromu, aby móc powołać się na siłę wyższą i nie płacić odszkodowań za przykręcanie kurka z gazem i łamanie umów na dostawy surowca.
"To jest sabotaż"
W opinii gościa Polskiego Radia 24 "działania na dnie Bałtyku są sabotażem". - Nie można tego inaczej określić, ponieważ mógł wystąpić jeden wybuch czy maksymalnie dwa wybuchy ze względu na różnego rodzaju ruchy tektoniczne lub fale sejsmiczne - ocenił gen. bryg. pil. Dariusz Wroński.
- Ponieważ z wielu źródeł rzeczywiście napływają informacje już o czwartym wybuchu, mało prawdopodobne jest, żeby to był przypadek. W związku z tym postawiłem tezę, że jest to akcja sabotażowa - mówił dowódca 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.
Dodatkowo wcześniej wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała stanowczo zastrzegł, że należy chronić Baltic Pipe, który jest infrastrukturą krytyczną. Gość Programu 1 Polskiego Radia był pytany o bezpieczeństwo gazociągu w kontekście wycieków gazu z Nord Stream.
Więcej w nagraniu.
12:39 dowódca.mp3 Gen. bryg. pil. Dariusz Wroński o wyciekach z gazociągów Nord Stream ("Temat dnia/Gość PR24")
Czytaj więcej:
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Gen. bryg. pil. Dariusz Wroński (dowódca 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych)
Data emisji: 29.09.2022
Godzina: 10.45
PR24/IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR1/Paweł Kurek/nt