Logo Polskiego Radia
PAP
Klaudia Hatała 01.02.2011

Szczyrk: 52-letni narciarz zginął na stoku. Wypadł z trasy

Mężczyzna wypadł z trasy i uderzył w drzewo. Zmarł mimo reanimacji.

Do wypadku doszło na trasie nr 5, tzw. "Bieńkuli", należącej do najtrudniejszych w Beskidach. Narciarz wypadł z nartostrady i uderzył w drzewo. Ratownicy GOPR udzielili rannemu pierwszej pomocy i zwieźli go na dół, gdzie czekała karetka pogotowia ratunkowego. Mężczyzna, pomimo wysiłków lekarzy, zmarł w czasie reanimacji.
W czasie zjazdu miał założony kask ochronny. Szczyrkowscy policjanci badają teraz dokładne okoliczności wypadku.

Trasa "Bieńkula" jest uważana za jedną z najtrudniejszych w Beskidach. Prowadzi z Hali Skrzyczeńskiej do Czyrnej. Przy półtorakilometrowej długości różnica wzniesień wynosi około 400 metrów. Poprzedni tragiczny wypadek zdarzył się tam w lutym 2010 r. Zginął wówczas 25-letni instruktor narciarstwa, który także wypadł z trasy i uderzył w drzewo.

kh