Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 12.02.2011

Stracił pracę bo ujawnił nagranie kompromitujące senatora PO?

Chodzi o Longina Rosiaka, głównego specjalistę Centrum Zarządzania Kryzysowego w Wałbrzychu, który pod koniec listopada ujawnił nagraną swoją rozmowę z ówczesnym senatorem PO Romanem Ludwiczukiem.
Roman LudwiczukRoman Ludwiczuk(fot. PAP/Andrzej Grygiel)

W pełnej wulgaryzmów wypowiedzi Ludwiczuk sugerował, że jeśli Rosiak wycofa się z pracy w sztabie kontrkandydata PO w wyborach samorządowych to może liczyć na fotel wicestarosty i atrakcyjną wycieczkę zagraniczną. Ujawnienie nagrania wywołało medialną burzę, a Ludwiczuk zrezygnował z członkostwa w Platformie.
- informuje "rzeczpospolita".

Prezydentem miasta został Piotr Kruczkowski z PO, prywatnie dobry znajomy Ludwiczuka. W czwartek Kruczkowski przedłożył radzie powiatowej wniosek o zwolnienie z pracy Longina Rosiaka. Rządząca koalicja PO-SLD przyjęła ten wniosek jednogłośnie. Jak dowiedziała się gazeta, w klubie radnych PO wprowadzono bezwzględną dyscyplinę.

- Nie mam wątpliwości, że to polityczna zemsta za ujawnienie tak zwanych taśm Ludwiczuka. Dochodziły do mnie sygnały, że po wyborach mnie zniszczą, że po wyborach nie mam już czego w Wałbrzychu szukać- mówi "Rzeczpospolitej" Longin Rosiak.

Piotr Kruczkowski zaprzecza, że Rosiak został zwolniony z powodu politycznej zemsty. Według niego przebywając na półrocznym zwolnieniu lekarskim, pełnił między innymi funkcję pełnomocnika komitetu wyborczego czy brał udział w debacie wyborczej. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że zwolnienie Rosiaka dwukrotnie sprawdzał ZUS i nie stwierdził nadużyć.

IAR,kk