Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 13.02.2011

Polacy chcą razem uczcić katastrofę. Politycy: to niemożliwe

70 procent badanych chciałoby, aby rodziny ofiar oraz politycy, w tym prezydent i premier, wspólnie obchodzili rocznicę katastrofy smoleńskiej. Politycy uważają, że to się nie uda.
Fragment samolotu rządowego Tu-154M wbity w drzewo rosnące na miejscu katastrofy.Fragment samolotu rządowego Tu-154M wbity w drzewo rosnące na miejscu katastrofy. (fot. PAP/Radek Pietruszka)

Z badania Homo Homini dla Polskiego Radia wynika, że 70 procent pytanych chce obchodzić rocznicę wspólnie, odwrotnego zdania jest 22 procent badanych, a 8 procent nie ma w tej kwestii zdania.

Paweł Graś mówił dziennikarzom, że wspólne obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej wydają się niemożliwe. Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że politycy PiS zamierzają organizować swoje uroczystości niezależnie od oficjalnych obchodów. Do tego podzielone są rodziny ofiar katastrofy. Część z nich chciałaby spędzić ten dzień w Smoleńsku, część na obchodach w Warszawie, inni przy grobach swoich najbliższych. Paweł Graś dodał, że premier najprawdopodobniej weźmie udział w oficjalnych uroczystościach organizowanych przez Kancelarię Prezydenta.

Mariusz Błaszczak z PiS nie chciał zadeklarować udziału polityków Prawa i Sprawiedliwości w centralnych obchodach rocznicowych, ponieważ nie jest jeszcze znany ich plan. Zaprosił jednak do udziału w uroczystościach organizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Jak co miesiąc obchody rozpoczną się o 8:00 mszą świętą w Kościele Seminaryjnym, potem będzie przejście pod Pałac Prezydencki oraz na Powązki.Wieczorem odprawiona zostanie msza święta w katedrze.

Stanisław Żelichowski z PSL uważa, że wspólne obchody rocznicowe nie będą możliwe. Jego zdaniem jest to wynikiem braku kultury politycznej. Jako przykład jedności w obliczu tragedii narodowej podał Stany Zjednoczone po strzelaninie w Tuscon. Wtedy kongresmeni dwóch rywalizujących partii zamieniali się miejscami na znak solidarności.

agkm