Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 20.02.2011

"Kosowo jest integralną częścią Serbii, odłączenie było nielegalne"

Kilkadziesiąt osób przemaszerowało ulicami Warszawy, domagając się ponownego przyłączenia Kosowa do Serbii.
Trzecia rocznica niepodległości KosowaTrzecia rocznica niepodległości Kosowafot. PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

Akcja ma związek z obchodzoną 3 dni temu (17 lutego) trzecią rocznicą proklamowania niepodległości przez Kosowo.

Jeden ze współorganizatorów przemarszu, Marek Skawiński z "Inicjatywy na rzecz serbskiego Kosowa", powiedział Polskiemu Radiu, że domaga się od polskiego rządu między innymi cofnięcia decyzji o uznaniu niepodległości Kosowa.

- Warszawa nie powinna nawiązywać jakichkolwiek stosunków dyplomatycznych ze skorumpowanym i skompromitowanym reżimem w Prisztinie - powiedział Skawiński.

Mieszkańcy Warszawy, którzy wzięli udział w akcji, przekonywali, że solidaryzują się z większością Serbów, którzy nie pogodzili się z utratą swoich historycznych ziem. Chodzi o tereny na północy Kosowa, gdzie zbudowany znamienite klasztory Serbskiego Kościoła Prawosławnego.

Większość europejskich stolic uznała niepodległość Kosowa. Deklaracji niepodległości Prisztiny sprzeciwiły się Serbia i jej sojusznik Rosja, ale także państwa europejskie, które mają problemy z mniejszościami narodowymi i obawiają się wzmocnienia ruchów separatystycznych. Należą do nich Hiszpania, Rumunia, Grecja, Cypr i Słowacja.

90 procent mieszkańców Kosowa stanowią Albańczycy, wyznający islam. Najliczniejszą mniejszością są Serbowie. Kosowo stanowi punkt sporu pomiędzy ludnościami serbską i albańską, zamieszkującymi jej teren.

IAR,kk