Anna Świerczewska z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa powiedziała IAR, że doszło do tego w trzech województwach: mazowieckim, łódzkim i lubelskim. Od 1 listopada zmarło z wychłodzenia 201 osób. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje, by nie przechodzić obojętnie obok ludzi leżących na mrozie, nawet jeśli sprawiają wrażenie pijanych. Z powodu mrozu odwołano w wtorek 25 pociągów, 15 kursowało w skróconej relacji.
Pomóż potrzebującym
- Nie wyganiajmy bezdomnych z naszych piwnic i klatek schodowych przy kilkunastostopniowych mrozach - apeluje Piotr Wardawy z warszawskiego klasztoru braci kapucynów. Jeżeli zachowują się spokojnie i nie są pijani, pozwólmy im przeczekać - dodaje. Kapucyn nakłania też do zrobienia remanentu w szafach. Niepotrzebne nam ubrania, bezdomnym mogą pomóc przetrwać zimę.
Brat Piotr Wardawy, który na co dzień zajmuje się bezdomnymi szukającymi pomocy w kościele przy ulicy Miodowej w Warszawie, przekonuje, że w wielu przypadkach bezdomnych nie należy się obawiać. Przekonuje, że dbają oni o klatki schodowe i piwnice, trochę jak o swój dom. - Im zależy na tym, żeby przespać się spokojnie, a normalni lokatorzy nie byli skrępowani. Jeżeli zachowują się spokojnie, jeśli nie są pijani to ja bym nie przeganiał, nie wołał policji, niech sobie spokojnie śpią - mówi brat Wardawy.
Kapucyn nakłania też do zrobienia porządków w szafach. Ubrania, które nie są nam już potrzebne, bezdomnym mogą pomóc przetrwać kilkunastostopniowe mrozy. Największy problem jest z butami. Łatwiej jest znaleźć sweter czy spodnie niż buty, które nadają się do chodzenie o tej porze roku. Nieustannie brakuje też ciepłych zimowych skarpet - wylicza Piotr Wardawy. Niepotrzebne obuwie i ubrania najlepiej przynieść bezpośrednio do punktów, udzielających pomocy bezdomnym, takich jak stołówki czy noclegownie.
IAR, sm