Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 23.02.2011

Dziesięciu Polaków w Libii - "nie ma z nimi kontaktu"

Grupa z Polski wybrała się autami terenowymi w podróż po pustynnych bezdrożach Libii.
Dziesięciu Polaków w Libii - nie ma z nimi kontaktufot. PAP/EPA
Posłuchaj
  • p. Adam o zaginionych Polakach

Nie ma kontaktu z dziesiątką Polaków, którzy udali się autami terenowymi w podróż po Libii - taką informację przekazał Polskiemu Radiu pan Adam, który w ubiegłym roku również był w Libii na rajdzie samochodowym, a teraz niepokoi się o przyjaciół.

Słuchacz Polskiego Radia powiedział, że żonie jednego z kolegów od czterech dni nie udało się skontaktować z mężem. Jak mówił pan Adam, inny uczestnik poprzednich rajdów nawiązał (wczoraj) kontakt sms-owy z przebywającymi w Libii kolegami. Podobno w jednym z samochodów zepsuła się skrzynia biegów. Polacy powinni się teraz znajdować na południowym wschodzie kraju. 3 marca mają prom powrotny z Tunisu, stolicy sąsiedniej Tunezji. Według pana Adama, Polacy najprawdopodobniej będą próbowali przedostać się tam terenówkami.

Polskie MSZ poinformowało, że wie o grupie polskich turystów, przemierzających bezdroża Libii. Najprawdopodobniej chodzi o te same osoby. Jak powiedział IAR rzecznik MSZ Marcin Bosacki, przejechali oni z zachodu na wschód i tak samo chcieli wracać, czyli przez cały kraj. - Nasza placówka dyplomatyczna twardo im wczoraj poradziła, by najkrótszą drogą opuścili Libię i wracali przez Egipt - powiedział Marcin Bosacki.

Przyjaciel polskich rajdowców, pan Adam, ma nadzieję, że Polakom nie grozi niebezpieczeństwo, tym bardziej, że przez cały czas jest z nimi funkcjonariusz służb libijskich. Obecność policjanta jest obowiązkowa, bez niego obcokrajowcy nie mogą poruszać się po tym kraju.

Sytuacja w Libii jest bardzo napięta. Według doniesień mediów, wojsko strzela do protestujących przeciwko reżimowi Kaddafiego. Władze w Trypolisie podały, że w zamieszkach zginęło 300 osób, w tym 58 żołnierzy. To pierwszy oficjalny bilans trwających do ubiegłego tygodnia starć podany przez rząd libijski. Według tych danych, blisko połowa osób zginęła w Bengazi, drugim co do wielkości mieście Libii.

IAR