IAR
Agnieszka Kamińska
28.02.2011
Chińskie służby bezpieczeństwa pobiły dziennikarza Bloomberga
Do incydentu doszło w niedzielę w pobliżu ulicy Wangfujing, gdzie miały odbyć się antyrządowe protesty. Według korespondenta Polskiego Radia, policja zatrzymywała też innych dziennikarzy zajmujących się w pobliżu placu.
fot. PAP/HOW HWEE YOUNG
Posłuchaj
-
Relacja Tomasza Sajewicza z Pekinu
Czytaj także
Zagranicznego korespondenta sieci Bloomberg News pobiło co najmniej pięciu mężczyzn w cywilnych ubraniach. Dziennikarzowi skonfiskowano kamerę, po czym umundurowani policjanci zaprowadzili go na najbliższy posterunek.
Według informacji zebranych przez Polskie Radio co najmniej 12 zagranicznych korespondentów było przetrzymywanych przez policję w związku z obecnością w pobliżu Wangfujing. W trzech przypadkach dziennikarzy siłą wciągnięto do radiowozu. Klub Zagranicznych Korespondentów w Chinach zaapelował do chińskich władz o zapewnienie bezpieczeństwa dziennikarzom wykonującym swoje obowiązki służbowe w Państwie Środka.
Ponad dwa tygodnie temu grupa zagranicznych dziennikarzy została zaatakowana przez nieznanych sprawców w pobliżu wsi, gdzie w areszcie domowym przebywa niewidomy obrońca praw człowieka Chen Guancheng. W niedzielę w chińskiej stolicy nie odnotowano protestów, jednakże służby bezpieczeństwa w centrum Pekinu skupiły swoje wysiłki na uniemożliwieniu pracy zagranicznym dziennikarzom.
IAR/agkm