Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 01.03.2011

Dziennikarze oblegają dom osobistej pielęgniarki Muammara Kaddafiego

Hałyna Kołotnycka odmawia komentarzy. Tymczasem pojawia się coraz więcej domysłów na temat jej dalszych planów.
Hałyna KołotnyckaHałyna Kołotnyckafot. screen YouTube.com

Kołotnycka wróciła na Ukrainę w niedzielę. Pielęgniarka mieszka w tak zwanej "chruszczowce", czyli tanim bloku zbudowanym jeszcze w czasach ZSRR w Browarach pod Kijowem.

Od kilku dni jej klatkę schodową okupują dziennikarze starający się czegoś dowiedzieć o tym, co przeżyła w Trypolisie, i dalszych planach. Przez drzwi słyszą tylko jedną odpowiedź: "Nie" i groźby, że wezwie milicję.

Milczenie powoduje falę domysłów. Portal informacyjny telewizji 1plus1 pisze, powołując się na sąsiadkę Hałyny Kołotnyckiej z samolotu lecącego z Trypolisu do Kijowa, że marzy ona o powrocie do Libii, a Muammara Kaddafiego nazywa "tatą" i mówi o nim jedynie życzliwie.

Według strony internetowej WikiLeaks, która powołuje się na amerykańskich dyplomatów, libijski dyktator nigdy nie rozstawał się ze swoją osobistą pielęgniarką. Tylko jej ufał i tylko ona znała jego plan dnia. Przypisywano jej nawet romans z Kaddafim.



IAR,kk