Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 04.03.2011

Były proboszcz skazany za próbę wyłudzenia kredytu

Na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu i grzywnę skazał w piątek toruński sąd byłego proboszcza w jednej z parafii w tym mieście.
Były proboszcz skazany za próbę wyłudzenia kredytu fot. east news

51-letniemu ks. Tadeuszowi P. zarzucono, iż rok temu wspólnie ze swoją przyjaciółką o pięć lat młodszą Ewą P., podrobił dokument Kurii w Toruniu. Było to zaświadczenie o jego zatrudnieniu i osiąganych zarobkach, które przedłożył w siedzibie banku, by dostać ponad 93 tys. zł kredytu.

W piątek sąd uznał, że dowody wskazują, iż faktycznie duchowny dopuścił się fałszerstwa. Jak podkreślił sędzia Sławomir Więckowski, ksiądz już przed procesem przyznał się i opisał, w jaki sposób podrabiał dokument.

Duchowny podczas procesu odwołał swe zeznania, twierdząc że wymusiła je na nim Kuria. Tłumaczył, że całe oskarżenie wynika z zemsty przełożonych za jego rzekome nieposłuszeństwo.

W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że autorstwo fałszerstwa potwierdziły badania grafologiczne. Odwołanie wcześniejszych zeznań i nowe tłumaczenia duchownego uznano za "chwytliwą i oryginalną", ale "nieudolną linię obrony".

Ewę P. skazano na taką samą karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za współudział w fałszerstwie. Oboje skazani muszą także pokryć koszty sądowe.

Oskarżonym groziło nawet pięć lat więzienia, ale za okoliczność łagodzącą sąd uznał fakt, że kredyt (uzyskany ostatecznie na podstawie poręczenia majątkowego) był regularnie spłacany. Sędzia zaznaczył, że bank nie miał żadnych roszczeń wobec duchownego, choć wyraził też zdziwienie, że po wykryciu fałszerstwa pożyczka w ogóle została udzielona.

aj